Kraśniccy policjanci otrzymali zgłoszenie o rozbitym na poboczu aucie. Zatrzymany 31-latek kierował pod wpływem alkoholu i bez uprawnień.
Po godzinie 1 w nocy w miniony czwartek policjanci z Kraśnika otrzymali zgłoszenie o tym, że doszło do wypadku. Kierowca Audi rozbił się na drzewie. Skierowany do miejscowości Liśnik Duży Kolonia patrol natrafił na strażaków, którzy udzielali pierwszej pomocy kierowcy.
Uszkodzony samochód poszkodowanego stał na poboczu, w lesie. Na początku pomocy udzielił świadek zderzenia, który słyszał z daleka dźwięki wypadku i wezwał na miejsce odpowiednie służby.
- Twierdził, że nie pamięta jak doszło do całej sytuacji. Wstępne ustalenia funkcjonariuszy wskazują na to, że na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Został przewieziony do szpitala, ale okazało się, że nie doznał poważniejszych obrażeń – relacjonuje aspirant Paweł Cieliczko z KPP w Kraśniku.
Jak wykazało badanie alkomatem, kierowca miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Dodatkowo policjanci ustalili, że mieszkaniec gminy Gościeradów nie posiada prawa jazdy. 31-latkowi grożą wysokie kary pieniężne, a nawet pozbawienie wolności do 3 lat.