Radni z Kraśnika nie będą mieć obniżonych diet. Nie zmianą się również zarobki burmistrza miasta. Zabiegał o to radny Tadeusz Bartoś (niezrzeszony). Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Kraśnik jego propozycje przepadły w głosowaniu.
- Moim zdaniem wniosek jest żenujący - odnosił się do propozycji obniżenia pensji burmistrzowi miasta radny Jacek Zając z Prawa i Sprawiedliwości (z poparciem tej partii startował w wyborach Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika - red.). - Kadencję, czy dwie kadencje wstecz wręcz podnoszono wynagrodzenie burmistrzowi przestępcy (poprzedni burmistrz miasta Piotr Cz. jest skazany prawomocnym wyrokiem-red.).
Innego zdania był Jacek Madejek, kiedyś należał do klubu radnych PiS. - Uważam, że wniosek jest zasadny - przekonywał Madejek. - Burmistrz Mirosław Włodarczyk i jego zastępca Jarosław Stawiarski nie tak dawno mówili, że nie ma pieniędzy na ZUS (konferencja prasowa miała związek z nienależnie pobraną subwencją oświatowej za lata 2006-2010, którą miasto spłaca - red).
Ostatecznie propozycja radnego by obniżyć wynagrodzenie burmistrza o 19 procent nie uzyskała większości głosów.
Aprobaty nie uzyskał również wniosek dotyczący obniżenie wysokości diet radnym, o 30 procent. W tym punkcie jednak nikt z radnych nie chciał zabrać głosu.
- Ta cisza świadczy o tym, że nikt nie chce się społeczeństwu narażać - przypuszczał przewodniczący Rady Miasta Kraśnik.
Zadłużenie miasta na koniec 2013 r. wyniosło ponad 29 mln 753 tys. zł. Dieta radnego z Kraśnika wynosi 1093 zł. Przewodniczący RM Kraśnik, jego zastępcy i przewodniczący komisji mają wyższe diety. Burmistrz Kraśnika zarabia ponad 11 tys. zł.