Władze Kraśnika zaproponowały FTŁ że przejmą od niej niepotrzebne grunty. Miasto chce je włączyć do tworzonej Podstrefy Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro Park Wisło San.
W ostatnim czasie pracę straciło 275 pracowników. Władze firmy nie zapowiadają dalszych zwolnień, ale zarządzają przymusowe przestoje. Załoga otrzymuje wówczas tylko 60 proc. wynagrodzenia.
W środę w Kraśniku gościł wiceminister skarbu Krzysztof Żuk. Spotkał się z posłami, władzami miasta i zarządem FŁT. Miasto zaproponowało przejęcie części gruntów od zakładu. Firma zyskałaby dzięki temu możliwość działania na bardziej korzystnych warunkach podatkowych. Łatwiej też byłoby znaleźć dla niej w przyszłości inwestora.
Propozycja została dobrze przyjęta przez wiceministra oraz zarząd fabryki. Kierujący spółką chcą również pozbyć się udziałów w grupie Bumar. Wykupić je mogłaby np. Agencja Rozwoju Przemysłu. Fabryka zyskałaby dzięki temu kilka milionów złotych.
- W przyszłym tygodniu będziemy w tej sprawie rozmawiali z prezesem ARP - deklaruje Wojciech Wilk, poseł z Kraśnika.