Zatrucie tlenkiem węgla to prawdopodobna przyczyna śmierci 16-letniego mieszkańca Kraśnika. Rodzice chłopaka znaleźli go nieprzytomnego w łazience.
Do tragedii przy ul. Piaskowej w Kraśniku doszło w nocy z piątku na sobotę. 16-latek poszedł do łazienki aby się wykąpać. Z pomieszczenia niestety nie wyszedł. Członkowie rodziny znaleźli go nieprzytomnego.
– Zgłoszenie, które otrzymaliśmy w nocy sugerowało, że mogło dojść do zaczadzenia – mówi mł. bryg. mgr inż. Piotr Michałek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP Kraśnik. – W mieszkaniu, do którego wyjeżdżaliśmy był bowiem piecyk gazowy. I dodaje: Byliśmy na miejscu po 5 minutach od zgłoszenia.
Ojciec nastolatka sam rozpoczął reanimację syna. Później akcję mającą na celu przywrócenie funkcji życiowych, z użyciem automatycznego defibrylatora prowadzili strażacy, po nich zespół ratownictwa medycznego, który chwilę po straży pożarnej dojechał na miejsce. Mimo wysiłków życia nastolatka nie udało się uratować.
Prawdopodobną przyczyną śmierci chłopaka był ulatniający się gaz.
Strażacy za pomocą aparatury pomiarowej dokonali pomiarów. Tlenek węgla na pewno był. Już po tym jak drzwi do łazienki zostały otwarte, stężenie tego gazu było przekroczone kilkakrotnie.