Starostwo Powiatowe w Kraśniku zwróciło się do urzędników z gminy Gościeradów o wyjaśnienia dotyczące nielegalnego wysypiska śmieci. Znajdujące się w lasku, tzw. bunkrze odpady rzekomo mają pochodzić z punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Gmina zaprzecza
E-mail z informacją o nielegalnym wysypisku śmieci na terenie gminy Gościeradów (powiat kraśnicki) oraz zdjęcia otrzymaliśmy od naszego Czytelnika. W piątek w tej sprawie dotarł do redakcji także list. Jest w nim mowa o „złożonych i zasypanych kilkuset oponach, kołach, odpadach AGD, częściach samochodach, plastikach i meblach (…)”.
Władze gminy także otrzymały sygnał w tej sprawie. – Informację o dzikim wysypisku w okolicy Gościeradowa przekazał radny Grzegorz Latawiec. Było to na zebraniu sołeckim. Po spotkaniu pan radny razem z panem wójtem gminy udali się na miejsce – relacjonuje Jarosław Czerw, sekretarz gminy Gościeradów.
Dodatkowo po naszym sygnale na miejsce (chodzi o tzw. bunkier) udał się również pracownik urzędu gminy. – Działki, gdzie jest to dzikie wysypisko, należą do prywatnych osób – informuje sekretarz gminy Gościeradów. – Zaś śmieci są tam wyrzucone już od dawna. Nie ma tam przywiezionych niedawno odpadów. Teren w pobliżu dzikiego wysypiska obsiany jest oziminami. Na ziemi nie ma śladów, by ktoś tutaj ostatnio wjeżdżał. Poza tym część znajdujących się tutaj odpadów jest porośnięta mchem.
„Odpady prawdopodobnie pochodzą z Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych gminy Gościeradów” – pisze nasz informator. Poza mediami pismo w tej sprawie otrzymali również m.in. komenda policji i stacja sanitarno-epidemiologiczna.
Sekretarz gminy Gościeradów dementuje informację jakoby byłyby to odpady z PSZOK-u. – Ostatni transport odpadów wyjechał z PSZOK-u w drugiej połowie września, na co mamy stosowne dokumenty: kartę odbioru. Odpady, w tym opony, zabrała uprawniona do tego firma – podkreśla Jarosław Czerw.
Zdaniem sekretarza gminy Gościeradów nagłośnienie tematu w mediach ma związek z kampanią wyborczą. Sprawą zajmuje się także Starostwo Powiatowe w Kraśniku, do którego wpłynęła skarga dotycząca nielegalnego wysypiska śmieci od mieszkanki tej gminy. – Pracownicy Starostwa udali się na miejsce, dokonali oględzin i wykonali dokumentację fotograficzną – mówi Daniel Niedziałek, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Kraśniku. – Trudno w tej chwili obarczać kogokolwiek odpowiedzialnością za powstanie nielegalnego wysypiska, na którym odpady mogą być składowane od dłuższego czasu.
Starostwo zwróciło się już o wyjaśniania do gminy. – Skierujemy również tę sprawę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który może przeprowadzić stosowną kontrolę – zapowiada Niedziałek.
Tymczasem widoczne na zdjęciach dzikie wysypisko śmieci nie jest jedyne na terenie gminy Gościeradów. – Takich nielegalnych wysypisk śmierci jest co najmniej kilka, o ile nie kilkanaście. Podejrzewam, że podobny problem z dzikimi wysypiskami mają też inne gminy – zauważa Jarosław Czerw. I dodaje: Likwidacja takich dzikich wysypisk to po części walka z wiatrakami. Poza tym potrzebne są na to gigantyczne pieniądze. Taki proces trwa latami.