Głośne "plum” rozległo się kiedy do nowego zalewu w Kraśniku wskoczyła pierwsza ryba.
Zarybianie było symbolicznym przejęciem administrowania zalewem. Kraśnicki oddział Polskiego Związku Wędkarskiego otrzymał zalew od władz miasta w trzyletnią dzierżawę. Wędkarze będą mogli do woli łowić ryby w zamian jednak będą strzec zalewu przed kłusownikami, dbać o dobrą kondycję ryb i co jakiś czas zarybiać akwen. Za dzierżawę PZW, w którym zrzeszonych jest ponad 2 tysiące osób, płacić będzie miastu czynsz roczny w wysokości 2 tysięcy złotych.
Na maj zaplanowano oficjalne otwarcie sezonu wędkarskiego. Dlatego wśród ryb wpuszczanych do wody znajdowały się również duże sztuki. Docelowo w kraśnickim akwenie ma pływać osiem ton ryb.