W Kraśniku jest ponad 190 nazwanych ulic, alei i placów, ale część z nich funkcjonuje nieformalnie, bez żadnego umocowania prawnego. Podczas ostatniej sesji miejscy radni nadrobili zaległości sprzed lat.
– 29 października 1990 roku w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego ukazała się uchwała Miejskiej Rady Narodowej oraz naczelnika miasta Kraśnika, która wszystkie akty prawa miejscowego wydane przed dniem 27 maja 1990 roku uchyliła – wyjaśniała radnym Katarzyna Piecyk, kierownik Wydziału Planowania Przestrzennego i Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Kraśniku. – W wypadku Kraśnika umocowanie prawne straciła większość z ulic na terenie miasta.
Radni podczas ostatniej sesji podjęli uchwały dotyczące kilkunastu ulic w mieście, m.in. Adolfa Dygasińskiego, Bagno, Balladyny, Adama Asnyka jak też alei Młodości i ul. Armii Krajowej.
– Proponowane przez nas nazwy ulic (w przygotowanych projektach uchwał-red.) są tożsame z istniejącymi nazwami. Tak naprawdę regulują istniejący stan rzeczy – tłumaczyła Piecyk, która podkreślała, że podjęcie tych uchwał jest niezbędne. – Wszyscy zwracają coraz większą uwagę na dokumenty. To, że nie było to uregulowane od lat 90-tych to było zaniedbanie, które trzeba wyprostować.
Piecyk argumentowała też, że miasto nadrabia te zaległości m.in. po to aby nie narazić mieszkańców na dodatkowe koszty, związane m.in. z wymianą dowodów osobistych czy też praw jazdy.
– Ktoś może powiedzieć, że już tyle lat to istniało. Tak, tylko po co ma tak być dalej? Skoro wiemy, że są braki to trzeba je uzupełnić – podkreślała Piecyk.
Urzędnicy przygotowują kolejne projekty uchwał dotyczące następnych ulic w mieście, których nazwy również nie są umocowane prawnie.