Wanda i Stanisław Pałysowie z Kraśnika świętowali niedawno 70. rocznicę ślubu.
– Dokładnie 13 stycznia bieżącego roku moi dziadkowie, który mieszkają w Kraśniku fabrycznym obchodzili siedemdziesiątą rocznicę ślubu – mówi Katarzyna Lefanowicz, wnuczka małżonków. – Babcia, rocznik 1927, urodziła się w Kołomyi (miasto w zachodniej Ukrainie - przyp. aut.). Pochodzi ze szlacheckiej rodziny. Podczas II wojny światowej jej bliscy zostali stamtąd wywiezieni. Mój dziadek, rocznik 1926, pochodzi zaś z Sosnowca. Poznali się z babcią w Kędzierzynie Koźlu i w tym mieście się pobrali w 1948 roku.
Z czasem przeprowadzili się do Kraśnika. – Babcia wiele lat była dyrektorem przedszkola w dzielnicy Fabrycznej, a dziadek nauczycielem w miejscowym technikum – opowiada pani Katarzyna. I dodaje: Dziadkowie są bardzo zgodnym i szczęśliwym małżeństwem. Wspierają się i pomagają sobie w każdej sytuacji. Szanują się i są bardzo rodzinni. Myślę, że ta zgoda między dziadkami i ten spokój są ich receptą na długowieczność i udane małżeństwo.
Państwo Pałysowie mieli dwójkę dzieci: syna i córkę. Mają 4 wnuków i 2 prawnuków. Rodzina państwa Pałysów będzie składać do Urzędu Stanu Cywilnego w Kraśniku wniosek o nadanie Medalu za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Odznakę, w imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, mogą wręczać marszałek województwa, starosta, wójt, burmistrz lub prezydent miasta, a także inna osoba upoważniona przez Prezydenta RP. Odznaka stanowi nagrodę dla osób, które przeżyły co najmniej 50 lat w jednym związku małżeńskim.
Tymczasem z okazji 70. rocznicy ślubu małżeństwa Pałysów władze Kraśnika przygotują niespodziankę. – O tym małżeństwie dowiedzieliśmy się nieoficjalną drogą, poprzez Facebooka. Przygotujemy dla nich upominek – zapowiada Emilia Łukasik z Urzędu Miasta w Kraśniku.
Czy państwo Wanda i Stanisław Pałysowie są najstarszym kraśnickim małżeństwem trudno ustalić. – Nie prowadzimy takiego rejestru – usłyszeliśmy w USC w Kraśniku. – W 1948 roku w Kraśniku zawarto ponad 100 małżeństw – podaje Łukasik. – Pod uwagę trzeba brać też osoby, które wzięły ślub poza Kraśnikiem a później do miasta się przeprowadziły. Jaki procent tych małżonków żyje, tego nie jesteśmy w stanie ustalić.