W okolicach Krasnegostawu motocyklista przejechał leżącego na drodze człowieka. Zostawił rannego i uciekł. Ciało 50-latka nad ranem znaleźli przechodnie.
Policjanci zatrzymali właśnie mężczyznę, który kierował motocyklem. Do wypadku doszło w nocy z 16 na 17 czerwca, w Siedliskach Pierwszych. Na leżącego na jezdni 50-latka najechał motocyklista.
- Terenowa honda, którą kierował nie posiadała oświetlenia, a kierujący korzystał jedynie z latarki umieszczonej na głowie - wyjaśnia kom. Piotr Wasilewski, rzecznik krasnostawskiej policji.
50-latek zmarł. Jego ciało nad ranem znalazł mieszkaniec gminy Fajsławice. Śledczy ustalili, że za śmierć mężczyzny odpowiada 23-latek z tej samej gminy. Nie ma prawa jazdy na motocykl, a jego honda nie jest zarejestrowana. Młody mężczyzna trafił już do prokuratury.