Kryształ ma za sobą najtrudniejszą rundę od lat. Zaledwie dwa zwycięstwa w 15 meczach i jedynie dziewięć punktów to fatalny dorobek, który oznacza, że wiosną w Werbkowicach będzie trzeba drżeć o utrzymanie
Kryształ najniżej w tabeli, w ostatnich pięciu latach był na dziewiątym miejscu. To wydarzyło się jednak w sezonie 2019/2020, który został przedwcześnie zakończony z powodu pandemii koronawirusa. Poza tym drużyna zajmowała: siódmą, piątą, czwartą i ósmą lokatę. A teraz niespodziewanie zamyka tabelę grupy drugiej i będzie musiała gonić większość rywali.
W tym momencie w całej Hummel IV lidze gorszy jest tylko Bug Hanna, który ma na koncie cztery „oczka”. Tyle samo punktów co podopieczni Piotra Welcza wywalczyły jeszcze Orlęta Łuków – także dziewięć. Dlatego wszyscy w Werbkowicach, a szczególnie szkoleniowiec z utęsknieniem czekali na zimowe okienko transferowe.
– Bezdyskusyjnie w naszej kadrze musi zajść sporo zmian przed drugą częścią rozgrywek. Ten klub nigdy nie był jeszcze w takiej sytuacji i na pewno czeka nas mnóstwo pracy. Ja tak naprawdę prowadzę już rozmowy z zawodnikami od października. W notesie jest przynajmniej 20 nazwisk, a co się uda, to się tak naprawdę okaże. Kluczowy będzie styczeń – zapowiada Piotr Welcz.
I dodaje, jakich zawodników szuka. – Niekoniecznie chodzi o takich doświadczonych, raczej o dwóch-trzech jakościowych. Chciałbym jednak znaleźć piłkarzy, którzy mają ambicje grać w wyższej lidze i stworzyć w drużynie taką mieszankę rutyny z młodością, takich młodych wilczków. Dwa-trzy nazwiska już są naprawdę blisko. Jednym z nich jest porządny młodzieżowiec, drugi ma przeszłość w trzeciej lidze, a trzeci wzmocni nas na skrzydle. Przyjedzie do nas także kilku Ukraińców, spodziewam się, że będzie ich trzech-czterech. Poza tym cały czas szukamy graczy do bocznych stref i oczywiście napastnika – wyjaśnia opiekun ekipy z Werbkowic.
Nowi na pewno się pojawiają, ale będą też ubytki. Wiadomo już, że Górnik Łęczna skrócił wypożyczenie Mikołaja Garbacza, który wraca do ekipy zielono-czarnych. Definitywnie buty na kołku zawiesił z kolei Siergiej Borys. – Prosiliśmy, że został, ale rozumiem go, bo ma swoje lata i swoje obowiązki. Szkoda, że go z nami nie będzie, ale kiedyś musiał skończyć z graniem – wyjaśnia Piotr Welcz.
Jego podopieczni do treningów wrócą 17 stycznia. 30 stycznia planowany jest obóz dochodzeniowy w Werbkowicach. Gry kontrolne piłkarze Kryształu rozpoczną za to 1 lutego od sparingu z Pogonią Płaszczówka. Później w planach są jeszcze spotkania z: Potokiem Sitno (4 lutego), Igrosem Krasnobród (11 lutego), Olimpią Miączyn (18 lutego), Huczwą Tyszowce (25 lutego), Startem Krasnystaw (4 marca), a także Janowianką Janów Lubelski (11 marca).