Przekonywał, że nie chce zwalczać modlitwą koronawirusa tylko dawać ludziom nadzieję. Proboszcz parafii przy ul. Bernardyńskiej 5 w Lublinie, który we wtorek zainicjował samotną procesję z relikwiami św. Antoniego nie wyjdzie już na ulice miasta. Metropolita lubelski arcybiskup Stanisław Budzik zakazał kapłanowi kontynuowania akcji i innych jakichkolwiek wystąpień publicznych.
„Przed chwilą otrzymałem od ks. Arcybiskupa zakaz kontynuowania publicznego nabożeństwa po ulicach Parafii jak też jakichkolwiek innych publicznych inicjatyw. W pokorze przyjmuję decyzję, proszę o niekomentowanie ani na stronie Parafii (ani-red.) na moich osobistych. Proszę o modlitwę. Nie będę udzielał w związku z tym wyjaśnień ani komentarzy" – napisał na Facebooku proboszcz parafii Nawrócenia św. Pawła w Lublinie, na co zwrócił nam uwagę nasz Czytelnik.
Komentarza na profilu kapłana już jednak nie ma. Został usunięty.
– We wpisie internetowym ksiądz proboszcz zadeklarował poddanie się decyzji przełożonego – zwraca uwagę ks. Adam Jaszcz, rzecznik prasowy archidiecezji lubelskiej. – Wcześniej niestety nie rozmawiał na ten temat z księdzem arcybiskupem. Taka rozmowa powinna się odbyć. Ufam, że następnym razem poinformuje o swoich działaniach przełożonego, którego reprezentuje w parafii jako proboszcz. W diecezji działania duszpasterskie i podejmowane inicjatywy muszą być skoordynowane i przedyskutowane w szerszym gronie. Wtedy służą dobru wiernych