W sobotę w Domu Kultury w Motyczu jurorzy po raz 10 wybierali Królową Nalewek Gminy Konopnica. A my mamy dla was przepisy na świąteczną chrzanówkę, jarzębiak, prędką nalewkę Daniela Olbrychskiego czy zimową żurawinówkę.
Historia nalewek sięga wczesnego średniowiecza. Powstały w pracowniach alchemików, którzy z miododajnej cieczy wydzielanej przez rosiczki sporządzali lecznicze maceraty, zwane rosolisami. Z czasem zaczęli dodawać do maceratu zioła i kwiaty. Tak powstały nalewki.
W Polsce zaczęli je już w XII wieku wyrabiać zakonnicy, zielnik był częścią klasztorów. Z zakonów lecznicze benedyktynki, miętówki i nalewki na kminku trafiły na plebanie i dwory, gdzie urządzano specjalne pomieszczenia na ich przechowywanie, zwane apteczkami. Apteczki kryły nalewki na „dla zdrowia czyli jako lekarstwa” oraz „dla wygody i przyjemności czyli jako przysmaki”.
W 2003 roku w Lublinie Kresowa Akademia Smaku zorganizowała pierwszy ogólnopolski turniej nalewek w Polsce. A Robert Makłowicz napisał wówczas, że jeden turniej zorganizowany przez Kresową wart jest więcej niż dzieła zebrane Jaskierni i cała dyskografia Piaska.
Dziś w Polsce organizuje się co roku kilkadziesiąt konkursów nalewek. Od 10 lat w gminie Konopnica pod auspicjami Kresowej Akademii Smaku przeprowadzany jest ogólnopolski już Turniej Nalewek Domowych Gminy Konopnica, w którym „zawodnicy” walczą o tytuł Królowej Nalewek.
A teraz kilka przepisów na grudniowe nalewki.
Dlaczego grudniowe? Ponieważ można je nastawić w grudniu właśnie, kiedy na przykład zbiera się przemarznięte owoce jarzębiny, tarniny czy żurawiny. Zioła i owoce Polską specjalnością były nalewki ziołowe i owocowe, a apteczkach królowała ratafia, nalewka na wielu różnych owocach dodawanych do gąsiora w miarę ich dojrzewania.
W apteczce stały także wiśniówki, nalewki na śliwkach, smorodiny z czarnej porzeczki, pigwówki i malinówki, jarzębiaki, dereniówki, nalewki na arcydzięglu, jałowcu czy trawie żubrowej. Ważne, że przyjemności w delektowaniu się nalewkami towarzyszyło zamiłowanie do kolekcjonowania pięknych karafek i kieliszków.
– Dobroć nalewek pochodzi od dobroci serc ludzi, którzy je robią – twierdzi ks. Tomasz Lewniewski, proboszcz kazimierskiej fary, admirator nalewek i juror turniejów organizowanych przed laty przez Kresową Akademię Smaku w Kazimierzu Dolnym.
Benedyktynka
SKŁADNIKI: litr spirytusu, pół litra wody, 30 dag cukru, 6 ziarenek pieprzu, po 6 g kolendry i suszonego arcydzięgla, po 3 g jałowca, kminku, czarnuszki, po 1 g kardamonu, anyżu, mięty, po 0,5 g szafranu, skórki cytrynowej, trawy żubrowej.
WYKONANIE: zioła wsypać do szklanego słoja, zalać spirytusem wymieszanym z wodą, szczelnie zamknąć i odstawić na 2 tygodnie. Zlać przez podwójnie złożoną gazę, dodać cukier podgrzany z wodą, odstawić na tydzień. Ponownie przefiltrować, rozlać do ciemnych butelek. Skosztować kieliszek i odstawić, żeby dojrzewała.
Chrzanówka na trawienie i przeziębienie
SKŁADNIKI: 0,25 l spirytusu, 0,5 l przegotowanej wody, 1 korzeń chrzanu o długości 15 cm, 1 łyżka miodu lipowego.
WYKONANIE: spir ytus zmieszać z przegotowaną wodą. Korzeń chrzanu delikatnie oskrobać i przeciąć na pół. Zalać alkoholem na cztery dni i postawić na słonecznym parapecie. Zlać nalewkę na piąty dzień i osłodzić podgrzanym miodem. Przefiltrować przez bibułę.
Cytrynówka
SKŁADNIKI: duża cytryna, garść ziarenek kawy, 3 łyżki płynnego miodu, 1 łyżka przegotowanej wody, 0,75 l wódki 45%, 1/2 laski wanilii, 3 rozgniecione ziarna kardamonu, 2 goździki, ziarenko pieprzu
WYKONANIE: cytrynę sparzyć, ponakłuwać i naszpikować ziarnami kawy. Miód rozcieńczyć przegotowaną wodą i wlać do słoja razem z wódką, dodać przypraw. Przez cytrynę przeciągnąć sznurek i zawiesić nad alkoholem. Zamknąć na 3 tygodnie. Następnie nalew przefiltrować, cytrynę wycisnąć, dodać sok do nalewki. Po 3 tygodniach jest gotowa.
Jarzębiak po lubelsku
SKŁADNIKI: garść owoców przemrożonej jarzębiny, 6 suszonych śliwek, 3 figi, 1 łyżka suszonych owoców tarniny, 1 łyżka rodzynek sułtańskich, kilka goździków, plasterek imbiru, pół litra spirytusu, szklanka żytniej wódki, pół szklanki dobrego koniaku, 2 szklanki przegotowanej wody.
WYKONANIE: jarzębinę przesuszyć w piekarniku i kilkakrotnie przelać owoce wrzątkiem. Włożyć do słoja razem z tarniną, dodać posiekane bakalie, spirytus, żytniówkę i koniak. Szczelnie zamknąć i odstawić na miesiąc w ciepłe miejsce. Co kilka dni wstrząsać słojem. Przecedzić przez bibułkowy filtr do kawy. Owoce zalać przegotowaną wodą na 24 godziny i dodać do nalewki. Przelać do butelek, zakorkować, oblać lakiem i odstawić na 6 miesięcy.
Prędka nalewka Daniela Olbrychskiego
Do słoja wsypać po garści nasion kminku, świeżego oregano i tymianku, dwa listki świeżej bazylii, kilka ziarenek ziela angielskiego i szczyptę suszonej babki pospolitej. Wlać 2,5 l spirytusu, dobrze wymieszać i odstawić na tydzień. Następnie dolać 2,5 l przegotowanej, schłodzonej wody. Przefiltrować i rozlać do butelek. Przechowywać minimum kilka tygodni, kilka dni, a już na pewno kilka godzin.
Tarniówka
SKŁADNIKI: 10 dag przemarzniętej tarniny, 3 suszone śliwki, po 2 dag rodzynek, fig i daktyli. Lub innych bakalii. Pół litra spirytusu, 400 ml przegotowanej wody.
WYKONANIE: tarninę i śliwki wypestkować. Posiekać razem z bakaliami, przełożyć do słoja. Zalać spirytusem. Zostawić do świąt. Od czasu do czasu potrząsnąć słojem. Nalewkę zlać, przecedzić przez filtr. Wodę zagotować z cukrem, wystudzić, połączyć z nalewką. Przelać do butelek.
Żurawinówka biłgorajska
SKŁADNIKI: 1 kg przemarzniętych żurawin, 1 kg cukru, pół litra spirytusu, 1 litr dobrej czystej wódki.
WYKONANIE: żurawiny rozgnieść, przełożyć do słoja wraz z sokiem i zasypać kilogramem cukru. Po 3 dniach zalać spirytusem i wódką. Odstawić na 3 tygodnie. Następnie odcisnąć żurawinę przez lniane płótno i przelać do kolejnego słoja. Gdy się nalewka ustoi, ściągnąć rurką i przecedzić przez papierowy filtr do kawy. Rozlać do butelek.