Po raz pierwszy od wielu lat, mogą gotować dla rodziny. Zamiast wielkanocnego cateringu szykują przysmaki na wielkanocny stół. Jean Bos to belgijski szef kuchni w Lublinie. Agnieszka Filiks prowadzi autorskie restauracje w Nałęczowie i Kazimierzu. I Piotr Huszcz, zakręcony na punkcie naszej regionalnej kuchni. Co ugotują i co najbardziej lubią na wielkanocnym stole?
Inaczej niż w Belgii
Te święta będą inne z dwóch powodów. Po pierwsze: z racji epidemii jest więcej czasu na dom. - Było trochę pracy, ponieważ w Hotelu Agit przygotowałem menu wielkanocne, które dowodziliśmy do klientów w ramach akcji „Posiłki przybywają”. Zrobiłem między innymi kiełbasę pieczoną z cebulką i kaszą gryczaną, kilka roladek, pasztet francuski z konfiturą z żurawiny, szynkę wieprzową z morelami i sosem rodzynkowym, biały barszcz i jajka faszerowane na cztery sposoby - mówi Jean Bos, szef kuchni restauracji Eco w Hotelu Agit. Po drugie: nie tak dawno Jean Bos poślubił Marzennę, swoją wielką miłość, dla której zostawił Belgię i wybrał w Polsce.
- Teraz słyszę od Kwiatuszka (tak nazywa Marzennę – przyp. aut.), masz zrobić to, to i to. Cały czas sprzątam - śmieje się Bos. - Jakie będą te święta? Z jednej strony człowieka ogarnia strach, co z pracą, z drugiej mam nadzieję, że szybko nastąpi koniec tej epidemii, każdy będzie mógł stanąć na swoim stanowisku pracy.
Jak wygląda Wielkanoc w Belgii?
- Inaczej niż w Polsce. Ludzie nie przywiązują tak dużej wagi do nabożeństw, ten czas spędzają w domu i każdy na swój sposób je przeżywa. Specjalnych dań wielkanocnych nie ma. Ale czekoladowe jajko musi być.
Przez lata szykowałeś wielkanocny obiad dla króla Baldwina I i królowej Fabioli. Co podawałeś?
- Na przykład pieczonego indyka lub delikatną jagnięcinę, do tego pieczona cykoria.
Co pojawi się na stole w waszym lubelskim domu?
- Kwiatuszek obowiązkowo ugotuje żurek, zrobimy jajka faszerowane, białą kiełbasę, ja upiekę szynkę na wędlinę. Na obiad zrobię żeberka w sosie. I ciasta: ja najbardziej lubię makowiec.
Żeberka w sosie z ziemniakami i pieczoną cykorią
SKŁADNIKI: kg żeberek (chudych, z mięsem), 2 cebule, 2 czerwone papryki, 1 marchewka, kawałek selera, tymianek, rozmaryn, ziele angielskie, listek laurowy, sól, pieprz, koncentrat pomidorowy, 1 cytryna, 1 tacka cykorii, gałka muszkatołowa, sól, cukier, masło, oliwa, 1 kg ziemniaków, koperek.
WYKONANIE: Żeberka wyporcjować, ugotować z warzywami i przyprawami. Zredukować, żeby powstał sos, usunąć listki laurowe i ziele. Dodać koncentrat pomidorowy na smak, skropić sokiem z cytryny. Cykorie skropić cytryną, usmażyć na maśle, doprawić gałką muszkatołową, solą, cukrem, który wydobędzie smak. Ugotować ziemniaki, odcedzić, dodać masło i koperek. Na talerze nałożyć porcję żeberek w sosie, cykorię i ziemniaki.
Czas dla siebie
Jedna z najbardziej kreatywnych szefowych na Lubelszczyźnie. Zaryzykowała i najpierw otwarła swoją autorską restaurację „Willa Filiks” w Nałęczowie, ostatnio Restaurację Filiks w Kazimierzu Dolnym. Nie myśli zwalniać ludzi, ani się poddawać.
Jakie będą te święta?
- To święta w kryzysie, stresujące, dające do myślenia. Dla mnie wyjątkowe. W gastronomii ciągle pracujemy, poświęcamy czas swoim gościom, tym razem zajmiemy się naszymi domami. Będziemy mieć tylko i wyłącznie czas dla siebie. Będę miała czas, żeby wspólnie gotować, rozmawiać także o tym, co nas spotkało. Będziemy mieli czas na wyciągnięcie wniosków. Takich, że miłość, radość i przyjaźń domowa są najważniejsze, są także podstawą sukcesów w pracy i osobistego rozwoju.
Co znajdzie się na waszym stole wielkanocnym?
- Tradycyjnie, jak u mojej mamy barszcz czerwony z jajkiem i wędzoną kiełbaską oraz osobiście wykopywanym i tartym chrzanem. U męża zawsze był barszcz biały, ale wygrał czerwony. Uwielbiam białą kiełbasę, zresztą i kiełbasę i inne wędliny przygotowuję sama. Z racji czasu mogę poeksperymentować: zrobię kiełbasę z kaczką, żeby nie piec kaczki na obiad. Będzie na zimno i na gorąco.
Co do kaczki?
- W wersji obiadowej zapieczemy kiełbasę z pasternakiem, który bardzo polecam, co w połączeniu z chrzanem, rozmarynem, po podlaniu kiełbasy odrobiną czerwonego wina da smakowity sosik. Na drugi dzień świąt uduszę kawałek wołowiny, będzie miękka i soczysta, do tego dobre ziemniaki.
A ciasta?
- Baba musi być. No i ulubiony przez moją córkę mazurek z żurawiną. Do tego klasyczna szarlotka i sernik. Klasyki, które robię tak, jak nauczyła mnie mama.
Mazurki z żurawiną i barankami
SKŁADNIKI: 2 szklanki mąki, pół szklanki cukru pudru, 4 żółtka, 2 łyżki kwaśnej śmietany, płaska łyżeczka sody. Na nadzienie: 2 kostki białej czekolady, szklanka śmietany 36 %, 2 łyżki masła, mrożona i suszona żurawina.
WYKONANIE: zagniatamy składniki na ciasto, wkładamy do lodówki na dwie godziny. Rozwałkowujemy na papier do pieczenia. Wkładamy do lodówki na godzinę. Pieczemy spód 25 minut w temperaturze 160 stopni Celsjusza. Teraz nadzienie: podgrzewamy białą czekoladę w śmietanie, rozpuszczamy, dodajemy mrożoną żurawinę zgniecioną widelcem, wylewamy na mazurka, jak odrobinę stężeje, posypujemy suszoną żurawiną. Możemy udekorować migdałami, suszoną morelą, w zależności od tego, czy chcemy zrobić wzór palmy czy na przykład baranki. Zawsze piekę trzy mazurki, bo wiem, że wciągające są bardzo.
Klasycznie i regionalnie
Piotr Huszcz zasłynął z podróży kulinarnych po regionie. Po kolei objeżdża poszczególne powiaty, spisuje receptury na tradycyjne potrawy i w restauracji Hotelu Piano, gdzie jest szefem kuchni, przygotowuje kolacje degustacyjne z kuchnią lubelską w głównej roli.
Jakie to będą święta?
- Z czasem na zamyślenie, z czasem dla rodziny, dla Pana Boga. W końcu sobie pogotuję w domowej kuchni.
Co trafi na stół?
- Będzie klasycznie i regionalnie. Porządny żurek na zakwasie i dobre wędliny. Ostatnio pasjonuję się wypiekaniem chleba w domu, w miarę dobrze mi to wychodzi: będziemy jedli swój pachnący chleb. Dobre masło, jajka faszerowane, wędlina.
Czym pan nafaszeruje jajka?
- Coś wymyślę. Bardzo lubię połączenie jajko i pieczarka. Zrobię te jajka na zimno i na gorąco. Na zimno przesmażę pieczarki z cebulą, połączę z żółtkami jajek ugotowanych na twardo, sól, pieprz i gotowe. Na gorąco zapiekę w skorupkach, dodając sporo masła. Coś upiekę na obiad, najpewniej jakiś soczysty schab. Od lat w głównej roli wystąpi biała kiełbasa, zapiekana z cebulą i ziołami. Do tego świeży chleb i osobiście tarty chrzan.
Biała kiełbasa pieczona z cebulą i majerankiem
SKŁADNIKI: po 25 dag białej kiełbasy na osobę, 3 cebule, 6 ząbków czosnku, odrobina majeranku, olej rzepakowy.
WYKONANIE: kiełbaski skropić olejem, posypać majerankiem, obłożyć plastrami cebuli i upiec w piekarniku. Pilnować czasu i temperatury, tak by kiełbasa się dobrze zrumieniła. Jak się cebula mocniej podpiecze, podlać wodą. Im mocniej wypieczona kiełbasa, tym lepiej smakuje. Podawać z dobrych chlebem i tartym chrzanem.