![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2020/2020-05/3d399aa4f3fedc990de57f67e8559dc7_std_crd_830.jpg)
Policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Garwolinie wyjaśniają okoliczności lądowania helikoptera na stacji paliw.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do nietypowego zdarzenia przy drodze S17 doszło w poniedziałek. Około godz. 18.30 na stacji paliw przy Trakcie Lwowskim (w pobliżu dystrybutorów) wylądował dwuosobowy helikopter.
Jak informują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie, którzy zajmują się tą sprawą "pilot i pasażer, po dopchnięciu śmigłowca pod dystrybutory, zatankowali paliwo i po opłaceniu odlecieli".
"Jak się okazało pilotem był 36-letni mieszkaniec Warszawy" – informuje KPP w Garwolinie.
Policjanci z tej komendy, pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Będą ustalać czy pilot lądując na stacji paliw "sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym".
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)