Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Szpital w Łęcznej
(fot. Archiwum)
Bartłomiej Chmielowiec zamierza wyjaśniać zgon, do którego doszło przed łęczyńskim szpitalem. W środę z budynku wyszła młoda kobieta, zasłabła i zmarła.
– Podjęcie działań przez Rzecznika Praw Pacjenta ma na celu zbadanie czy szpital nie naruszył praw pacjenta do świadczeń zdrowotnych (odmowa udzielenia świadczeń) – informuje Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.
Właśnie zainteresował się przypadkiem ze środy. Tego dnia, po godzinie 9 rano z budynku szpitala w Łęcznej wyszła 29-letnia kobieta. Według informacji przekazanej przez policję, kobieta zasłabła i mimo że od razu została jej udzielona pomoc medyczna, zmarła.
– Aktualnie oczekujemy na stanowisko szpitala. Analiza przesłanej odpowiedzi będzie stanowiła podstawę do podjęcia ewentualnych dalszych działań w sprawie – dodaje RPP.
Szpital w Łęcznej na razie nie komentuje sprawy. Czeka na ustalenia prokuratury.
