Przypomnijmy, że miało ono powstać przy ul. Wiosennej. Miasto wykonało projekt i wyznaczyło grunt pod inwestycję. 85 proc. środków na budowę miasteczka miało pochodzić z Unii, a 15 proc. z budżetu Łęcznej. Koszt budowy wyliczono na 525 tys. zł. Przygotowanie planów kosztowało ratusz prawie 19 tys. zł.
– Pod koniec lutego dowiedziałem się, że pani wojewoda zrezygnowała z tego projektu, o czym na piśmie poinformowała MSW, ale nie nas. Poprosiłem o spotkanie w tej sprawie. Skończyło się na rozmowie telefonicznej – złości się burmistrz.
Jak udało się ustalić, pieniądza z miasteczka nie przepadły – trafiły do województwa pomorskiego. – Dzięki rezygnacji pani wojewody, powstanie miasteczko ruchu drogowego, ale w Cedrach Wielkich, w województwie pomorskim – mówi burmistrz.
Wojewoda Jolanta Szołno-Koguc wydala oświadczenie tej sprawie. Jej zdaniem główne zastrzeżenie dotyczy "sposobu realizacji projektu, zasad jego finansowania, a w szczególności podziału zadań pomiędzy Ministra, Wojewodów i jednostki samorządu terytorialnego w tym projekcie. Ponadto miasto nie zostało wybrane w drodze konkursu ofert, ani w żadnej innej procedurze o podobnym charakterze. Należy podkreślić, że wymiana korespondencji o charakterze intencyjnym pomiędzy Wojewodą Lubelskim a burmistrzem miasta Łęczna na wstępnym etapie uzgodnień dotyczących projektu nie daje podstaw do zaciągnięcia zobowiązań i do ponoszenia wydatków. Podstawę do określenia praw i obowiązków stron w tym do ponoszenia wydatków z budżetu państwa może stanowić jedynie umowa lub porozumienie, które w niniejszej sprawie nigdy nie zostało zawarte” – napisała wojewoda.
- Nie zostawimy tej sprawy. Jestem to winny dzieciom. Miasteczko w Łęcznej powstanie – deklaruje burmistrz Kosiarski.