Nie milkną echa sobotniej awarii w Bogdance. W środę pytała się o nią posłanka Marta Wcisło (KO), w czwartek, po konsultacjach technicznych, kopalnia wydała oświadczenia. W wyniku trudności geologicznych wydobycie na ścianie 3/VII/385zosatło wstrzymane.
Do awarii doszło w minioną sobotę. – Z początkiem lutego rozpoczęły się prace w ścianie 3/VII/385, która uległa zaciśnięciu we wrześniu ubiegłego roku i wobec której prowadzone były działania w celu przywrócenia do eksploatacji – czytamy w komunikacie wydanym przez LW Bogdanka.
Dozór techniczny kopalni miał świadomość dużego ryzyka związanego z podjęciem prac na tej ścianie. Niestety w minioną sobotę negatywny scenariusz zrealizował się. – Rada Techniczna po konsultacjach z przedstawicielami Głównego Instytutu Górnictwa podjęła decyzję o wstrzymaniu dalszej eksploatacji tej ściany z uwagi na zagrożenie wylewu wód podziemnych. W skrajnym przypadku mogłoby to wykluczyć dalszą eksploatację, niżej leżących pokładów 389 i 391, na całej południowej części obszaru górniczego Puchaczów V – przyznaje w komunikacie zarząd firmy.
O awarię na tej ścianie pytała się w minioną środę posłanka Marta Wcisło. Zapowiedziała, że w tej sprawie złoży interpelacją do wicepremiera Jacka Sasina.
Na szczęście w wyniku awarii nikt nie odniósł obrażeń wymagających interwencji zastępów ratowniczych. Górnicy przyznawali, że na zaciśniętej ścianie warunki pracy były trudne. Musieli brnąć w wodzie, pracować czasami nawet na leżąco, aby ratować zagrożony sprzęt.
Jednocześnie LW Bogdanka informuje, że plan produkcji na ten rok, zakładający dostarczenie 8,3 miliona ton węgla handlowego jest niezagrożony. – Informujemy, że kopalnia prowadzi w tej chwili w pełni efektywną eksploatację ścian w Polu Bogdanka i Nadrybie, a kolejna planowana jest do uruchomienia w tym miesiącu w Polu Stefanów – czytamy w ostatnim fragmencie komunikatu LW Bogdanka.
(opr. – p.p.)