Od 1 stycznia radni miejscy w Łęcznej będą otrzymywać większe diety. Jedynie przewodniczący Rady Miasta nie dostał podwyżki.
Jeszcze przed świętami do Krzysztofa Matczuka, przewodniczącego Rady Miasta Łęczna, wpłynęło pismo z projektem uchwały o podniesieniu diet radnych.
– Pismo skierowałem do komisji i burmistrza z prośbą o zaopiniowanie. Pod pismem podpisało się 15 radnych: 8 nieczytelnie, 7 czytelnie – mówi przewodniczący Matczuk.
Burmistrz Leszek Włodarski i komisje pozytywnie zaopiniowali tę propozycje uchwały. Jej projekt wprowadzono do programu ostatniej w tym roku sesji Rady Miasta. 16 radnych głosowało za podwyżką, trzech było przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu.
– Byłem sceptycznie nastawiony do tego projektu. Moim zdaniem podwyżka diet na początku kadencji, to niezbyt fortunne pociągnięcie. Dlatego wstrzymałem się od głosu – mówi Krzysztof Matczuk.
Przypomnijmy, że w 2014 roku radni z Łęcznej obniżyli sobie diety – te stawki obowiązują do dziś. Przewodniczący Rady otrzymuje 1600 zł miesięcznej diety (w 2014 było 1987 zł), wiceprzewodniczący 900 zł (1764 zł), przewodniczący Komisji Rewizyjnej i Finansów po 800 zł (1344 zł), przewodniczący innych komisji 700 zł (1344 zł), szeregowi radni po 600 zł (1260 zł).
Od 2019 roku jedynie dieta przewodniczącego nie uległa zmianie - wyniesie 1600 zł. Wiceprzewodniczący otrzyma 1100 zł, przewodniczący Komisji Gospodarki Finansowej i Budżetu oraz Komisji Rewizyjnej – 1000 zł, szeregowi radni – 800 zł.
W ciągu pięciu lat kadencji podwyżka będzie kosztować podatników 250 tys. zł.