W niedzielę w Zawieprzycach strzelano z łuków. To były III Mistrzostwa Świata w Łucznictwie Oborowym, choć tor strzelecki urządzono w dawnej stajni pałacowej. W jej murach, zależnie od dnia, ćwiczy od czterech do 15 pasjonatów łucznictwa. Strzelają na dystansie od 13 do 40 metrów po okiem mistrza Bartka Czuwary.
Przyjeżdżają głównie z Lublina i Łęcznej, często całymi rodzinami. Marzą o stworzeniu drużyny łuczniczej przy Stowarzyszeniu Chorągiew Zamku w Zawieprzycach. W sprawach historycznych korzystają z konsultacji wybitnego regionalisty Wojciecha Krzysiaka, człowieka, który o tej miejscowości i jej barwnej historii wie wszystko. W stajennych murach odbywa się nie tylko strzelanie. Bo jak mówią pasjonaci łucznictwa, ich ulubionym sportem zimowym jest także... badminton.