Prawie 5 tysięcy pasażerów skorzystało z wakacyjnych lotów oferowanych z Portu Lotniczego Lublin przez linie Small Planet. Przewoźnik szykuje się do uruchomienia zimowego połączenia do Werony, zdradza też plany na przyszłoroczny sezon letni.
Czarterowe linie już w ubiegłym roku uruchomiły rejsy z Lublina w tzw. formule mix charter, przeznaczonej zarówno dla klientów biur podróży jak i osób indywidualnych. W tegorocznej ofercie znalazły się trzy kierunki: Burgas, Heraklion i Barcelona. Trasa do stolicy Katalonii została jednak zawieszona po niespełna miesiącu. Powód? Znikome zainteresowanie podróżnych.
Przewoźnik nie zrezygnował jednak z lotów do Bułgarii i na grecką Kretę, które zgodnie z planem wykonywał do końca września. Skorzystało z nich w sumie ok. pięć tysięcy pasażerów.
– To lepszy wynik niż w ubiegłym roku, dlatego mamy powody do zadowolenia. Lepiej sprzedającym się kierunkiem było Burgas, dlatego w przyszłym roku będziemy latać tam dwa razy w tygodniu: we wtorki i piątki. Ceny biletów będą zaczynać się od 199 zł – zapowiada Tomasz Ostojski ze Small Planet.
Firma szykuje też jedną nowość, ale szczegółów jeszcze nie ujawnia. – To będzie ciekawa propozycja, na tej trasie z Polski jeszcze nie latamy – zdradza przedstawiciel linii.
Nie wiadomo jeszcze, czy w przyszłym roku będą wykonywane loty z Lublina do Heraklionu. Decyzję w tej sprawie przewoźnik uzależnia od możliwości operacyjnych. Z kolei od 23 grudnia do 24 lutego Small Planet raz w tygodniu będzie latać do włoskiej Werony.