26-letni mężczyzna wypłynął na jezioro Firlej na materacu. Nagle zsunął się do wody. Nie wynurzył się już na powierzchnię. Na miejscu byli płetwonurkowie i strażacy. Odnaleziono ciało.
Późnym wieczorem ekipa poszukiwawcza wyłowiła z jeziora Firlej ciało 26-latka. To kolejna ofiara wody na Lubelszczyźnie.
Przypomnijmy. 26-letni mieszkaniec gminy Abramów wybrał się w niedzielę nad wodę z grupą znajomych. Nic nie zapowiadało tragedii, do której doszło nad jeziorem Firlej doszło ok. godz. 13.
- Mężczyzna wypłynął na jezioro na materacu. Kilkadziesiąt metrów od brzegu nagle zsunął się do wody. Nie wynurzył się już na powierzchnię. Znajomi, widząc to, próbowali go ratować. Wszczęli alarm - relacjonuje nadkom. Artur Marczuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.
Koledzy i koleżanki 26-latka zawiadomili policję. Na miejsce przyjechała 5-osobowa brygada strażaków z Lubartowa i dwóch płetwonurków z Lublina.
- Trwa akcja poszukiwawcza. Mężczyzna prawdopodobnie się utopił - mówi dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubartowie.