Do pożaru samochodu doszło w Ostrowie Lubelskim na ul. Batalionów Chłopskich
Palącego się fiata punto zauważył przypadkowo jeden z mieszkańców. Chwycił za wąż ogrodowy i zaczął na własną rękę gasić pojazd. Samochód stał niedaleko domu. Groziło, że pożar rozprzestrzeni się na budynek.
Kiedy na miejsce przyjechali strażacy, fiat stał cały w ogniu. W pobliżu na ziemi, leżał 35-letni mężczyzna, prawdopodobnie właścicel auta. Był ciężko ranny i nieprzytomny. - Strażacy udzielili mu pierwszej pomocy i przekazali zespołowi ratownictwa medycznego - informuje mł. bryg. mgr inż. Dariusz Sierociński z lubartowskiej straży pożarnej.
35-latek miał poparzenia co najmniej połowy ciała. Został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala.
Do zdarzenia doszło w Wielką Sobotę przed godz. 14. Przypuszczalną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.