Miasto Obywatelskie Lubartów (MOL) pyta, czy starosta lubartowski Ewa Zybała jest spokrewniona z Sylwią Domagałą, nowo mianowaną dyrektor szpitala w tym mieście.
Pod koniec sierpnia Sylwia Domagała wygrała konkurs na stanowisko dyrektora SP ZOZ w Lubartowie. Wcześniej nieco ponad rok kierowała tą placówką, jako pełniąca obowiązki.
– Od informatora otrzymałam sygnał, że pani Domagała i starosta Zybała są ze sobą spokrewnione. Dlatego wystąpiłam do Starostwa Powiatowego z pytaniem o ewentualne pokrewieństwo, w obawie o zjawisko nepotyzmu – wyjaśnia powody działania Elżbieta Wąs z MOL.
Wynagrodzenie dyrektor SPZOZ w Lubartowie wynosi 17 tys. zł brutto plus dodatek stażowy.
– Nie, nie jestem spokrewniona z panią Ewa Zybałą – zdecydowanie odrzuca zarzut dyr. Sylwia Domagała.
A Krzysztof Dudziński, rzecznik prasowy starostwa, dodaje: – Zjawisko postrzegania świata przez pryzmat zmyślonych informacji doczekało się swojej nazwy – „fake news”. I w tej kategorii należy traktować pojawiające się insynuacje o pokrewieństwie lub powinowactwie i wynikającym z nich nepotyzmie w odniesieniu do Ewy Zybały i Sylwii Domagały. Dla niektórych nie ma znaczenia, co jest faktem, ważne jest dla nich to, co im się wydaje. Niestety tworzenie postprawdy i „obrzucanie błotem”, w dobie mediów społecznościowych, stała się bardzo modne.
W tle pytania o rzekomy nepotyzm pojawiło się również to o sytuacji finansowej szpitala, który w tym roku wygenerował już ponad 5 mln zł straty. Niestety placówka musi się ratować dużą pożyczką.
– Szpital zaciągnął kredyt w wysokości 25 mln zł, na 12 lat. Z ofert kilku podmiotów została wybrana oferta najkorzystniejsza dla SPZOZ. Kredyt zostanie przeznaczony na spłatę długów. Przekształcamy zobowiązania krótkoterminowe i wymagalne na długoterminowe i poprawiamy w ten sposób płynność finansową – informuje Wioleta Wojciechowska, rzecznik prasowy szpitala w Lubartowie.