
Wraz z nadchodzącą wiosną rośnie zakres prac na budowie długo oczekiwanego odcinka drogi ekspresowej S19 pomiędzy Lublinem i Lubartowem. Obecnie trwają roboty ziemne, a stara jezdnia pomiędzy Leonowem i Ciecierzynem zaczęła znikać.

Droga krajowa nr 19 na odcinku Lublin-Lubartów wśród tras jednojezdniowych należy do tych o najwyższym średnim natężeniu dobowym ruchu w Polsce. Jej przebudowa do parametrów drogi ekspresowej jest spóźniona o wiele lat, ale w końcu ruszyła z miejsca. Kierowcy marzący o bezkolizyjnym, komfortowym i szybkim połączeniu ze stolicą województwa lubelskiego mogą już podziwiać rosnącą z każdym tygodniem skalę tej kluczowej z punktu widzenia jakości komunikacji samochodowej w regionie inwestycji.
W piątek, 14 marca, Generalna Dyrekacja Dróg Krajowych i Autostrad w Lublinie opublikowała nowy materiał wideo z przelotu dronem nad budowanym odcinkiem nowej ekspresówki. Jak informują jej pracownicy, obecnie wykonawca prowadzi roboty ziemne, a jedna z dwóch jezdni pomiędzy Leonowem i Ciecierzynem jest rozbierana. Przebudowywane są też sieci podziemne, a wyznaczonych miejscach zaczynają powstawać pierwsze obiekty mostowe.
Jeżdżąc "dziewiętnastką" warto zachować ostrożność i patrzeć na znaki. Na wspomnianym odcinku okolicach Ciecierzyna obowiązuje nowa organizacja ruchu - jedną jezdnią.
Przypominamy, że cała inwestycja będzie kosztowała ponad 835 mln zł. Długość nowej "eski" to 23 km. W jej ramach powstaną cztery nowe węzły: Lubartów Północ (dawniej Wincentów) na przecięciu z drogą wojewódzką nr 815 w kierunku Parczewa, Lubartów Zachód na przecięciu z ul. Nowodworską, Niemce Wschód na przecięciu z drogą wojewódzką nr 828 oraz Niemce Południe (dawniej Leonów) na przecięciu z drogą powiatową 1564L.
Wykonawcą S19 na wskazanym fragmencie jest Duna Polska (dawniej Mota Engil Central Europe). W lutym zaawansowanie rzeczowe robót przekroczyło 6 proc. a finansowe wyniosło 16,2 proc.
