W piątek policjanci Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie zatrzymali sprawcę zbrodni zabójstwa i zgwałcenia 67-letniej kobiety, do której doszło w nocy z 16/17 stycznia 1989 r. w Feliksówce (powiat zamojski).
Jak relacjonuje 67-letnia kobieta zamieszkiwała samotnie w drewnianym parterowym domu na skraju lasu, przy drodze prowadzącej do Feliksówki (gmina Adamów). W nocy z 16 na 17 stycznia 1989 r. sprawca, po uprzednim wyłamaniu drewnianych drzwi wejściowych, prawdopodobnie przy użyciu siekiery, wszedł do domu pokrzywdzonej. Następnie przez sień, dostał się do pokoju, gdzie zaatakował pokrzywdzoną, zadając jej siekierą uderzenia po całym ciele.
– W wyniku odniesionych obrażeń, przede wszystkim czaszkowo-mózgowych, kobieta zmarła na miejscu. Jak ustalono, sprawca odbył z ofiarą stosunek płciowy, gdy znajdowała się w fazie agonii – podaje prokuratura.
– Zwłoki pokrzywdzonej zostały ujawnione 17 stycznia 1989 roku przez miejscowego listonosza, który przyszedł doręczyć zasiłek – relacjonuje komisarz Andrzej Fijołek, rzecznik KWP w Lublinie.
Wykrycie sprawcy zabójstwa możliwe było dzięki współpracy Prokuratury Okręgowej w Zamościu i funkcjonariuszy Archiwum X Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Przedstawienie zarzutów zostało poprzedzone wnikliwym zbadaniem materiału dowodowego zabezpieczonego podczas sekcji zwłok pokrzywdzonej, przeprowadzonej w 1989 r.
Materiał biologiczny pobrany podczas sekcji zwłok przeprowadzonej ponad 30 lat temu, poddano wnikliwym badaniom z wykorzystaniem współczesnych metod badawczo – kryminalistycznych, w tym weryfikacji genetycznej. W ten sposób ustalono profil DNA sprawcy.
Następnie, w wyniku przeszukania bazy danych DNA, dokonano dopasowania układów profili DNA wyizolowanego z materiału biologicznego zabezpieczonego podczas sekcji i ustalono, iż jest on zgodny z profilem DNA mężczyzny, zarejestrowanego w bazie danych, m.in. jako sprawca przestępstwa zgwałcenia, do jakiego doszło w 2020 r. Opinia z zakresu genetyki sądowej wykazała, że męskie DNA wyizolowane z wymazów pobranych podczas sekcji zwłok w 1989 r. pochodzi od Waldemara Ch., co pozwoliło na zatrzymanie sprawcy i ogłoszenie mu zarzutów
Waldemar Ch. usłyszał zarzut zabójstwa w związku ze zgwałceniem. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanej mu zbrodni, zasłaniając się niepamięcią. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec Waldemara Ch. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Dalsza część artykułu pod filmem
Kim jest podejrzany
Jak ustalono, podejrzany jest osobą z przeszłością kryminalną. Był skazany za przestępstwo zgwałcenia, usiłowania zgwałcenia i znęcania się nad rodziną. Obecnie, dodatkowo pozostaje tymczasowo aresztowany do innej sprawy, w której zarzucono mu popełnienie przestępstwa zgwałcenia, w warunkach recydywy.
W chwili popełnienia zarzucanej mu zbrodni zabójstwa w związku ze zgwałceniem 67-letniej kobiety z Feliksówki, Waldemar Ch. miał 35 lat. Obecnie jest w wieku ofiary.
Za popełnienie zarzucanej zbrodni, podejrzanemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Podobne zabójstwo w okolicy
Jak informują lubelscy policjanci do podobnego zabójstwa doszło w sąsiedniej wsi niemal rok po tych tragicznych wydarzeniach (13 luty 1990 roku). 75-letnia kobieta - samotnie mieszkająca wdowa - została zaatakowana w swoim domu. Sprawca wyważył drzwi wejściowe, a następnie brutalnie pobił i zgwałcił kobietę, doprowadzając do jej śmierci. Ta sprawa również została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy. Dobrze zabezpieczone wówczas ślady i współczesne badania laboratoryjne pomogły i w tym przypadku wykryć sprawcę kryminalnym z Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Pomimo podobnego sposobu działania sprawcą okazał się inny mężczyzna. W 2019 roku po badaniach DNA okazało się, że był nim mężczyzna, który zmarł 5 lat po dokonaniu tej zbrodni (1995 rok).