Jakub Bielak z Niedrzwicy Dużej od dziecka cierpi na nieuleczalną chorobę – mukowiscydozę. Jedynym ratunkiem jest dla niego przeszczep płuc w Wiedniu. Kosztuje 150 tysięcy euro.
– Ale moje życie to codzienna walka o oddech. Kilka razy dziennie poddaję się inhalacjom i drenażom. Biorę wiele leków, witamin, odżywek, by przedłużyć życie – mówi ze smutkiem Kuba. – Od kilku lat mój stan się pogarsza. Teraz moje płuca mają zaledwie 22 proc. pojemności. Bez odpoczynku nie przejdę 100 metrów. Nie mogę podnosić nic ciężkiego, bo tracę oddech. Odpoczywać muszę nawet po prysznicu.
Ale Kuba się nie poddaje. Studiuje dziennie matematykę z informatyką na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, a od października rozpoczął również drugi kierunek – na Uniwersytecie Przyrodniczym. Ma dziewczynę Iwonę. Coraz więcej czasu musi jednak spędzać w klinice w Rabce. Coraz częściej ma też problemy z sercem, które jest bardzo obciążone chorobą.
– Jeszcze parę lat temu Kuba jeździł na basen, grał w piłkę, żył prawie normalnie. Teraz na noc zakłada specjalne urządzenie, które pomaga mu oddychać. Pęka nam serce, gdy słuchamy jak nasze jedyne dziecko całą noc kaszle – mówi przez łzy Iwona Bielak, mama Kuby.
Jedyną szansą dla Kuby jest przeszczep obu płuc. Można go przeprowadzić w klinice w Wiedniu. Problem w tym, że kosztuje 150 tys. euro, a na to państwa Bielaków nie stać.
– Dla normalnych ludzi ta kwota jest nie do zdobycia. Wszystkie pieniądze przeznaczamy na codzienne leczenie syna, odżywki, wyjazdy do Rabki – wyznaje Jerzy Bielak, tata Kuby. – Przeszczep nie sprawi, że syn wyzdrowieje. Ale przedłuży mu życie i daje szanse dla medycyny, żeby znalazła lek.
– Przy tej chorobie dochodzi do uszkodzenia płuc, które w konsekwencji prowadzi do śmierci. Przeszczep jest jedynym ratunkiem dla Kuby. Nie ma alternatywy – zapewnia dr Andrzej Pogorzelski z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Rabce, gdzie od lat leczy się Kuba.
Dlatego jego dziewczyna chodzi i prosi samorządy uczniowskie, by go wsparły. – Uczelnia nie ma prawa organizować zbiórek. Ale jesteśmy otwarci na wszelkie akcje charytatywne, które odbędą się na naszym terenie. Dołożymy wszelkich starań, by je nagłośnić – zapewnia Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik UMCS.
Sam Kuba nie traci wiary, że uda mu się zebrać pieniądze na przeszczep. – Marzę o tym, by mieć nowe płuca, by się ożenić z Iwoną, by po prostu żyć… – wzdycha Jakub.
I TY MOŻESZ POMÓC
Każdy, kto chce pomóc Kubie, może wpłacić pieniądze na jego subkonto w Polskim Towarzystwie Walki z Mukowiscydozą.
* PKO BP SA O/Rabka, nr rachunku: 49 1020 3466 0000 9302 0002 3473, z dopiskiem "Jakub Bielak”
* dla przelewów zagranicznych: BIC (SWIFT): BPKOPLPW.