Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Strażacy szukają też kajakarza, który wpadł do wody i nie wypłynął (Paweł Buczkowski / Archiwum)
Strażacy odnaleźli ciało mężczyzny, który w sobotę wieczorem utonął w Wiśle w miejscowości Kaliszany (gm. Józefów). Wyruszyli również na poszukiwania kajakarza, który pływał po rzece w rejonie gminy Wilków.
Ofiarą wody jest 30-letni mieszkaniec Poniatowej. Utonął w sobotę wieczorem, kiedy poszedł się kąpać w Wiśle. Poszukiwania ciała zaczęły się tego samego dnia, ale dopiero w niedzielę po południu udało się je odnaleźć.
Również w niedzielę, po godzinie 12 strażacy zostali powiadomieni o kajakarzu, który wpadł do wody i nie wypłynął. Trwają poszukiwania. Wiadomo już, że to 28-latek. Pływał po Wiśle dwuosobowym kajakiem wraz z innym mężczyzną. Kiedy utknęli na mieliźnie w okolicy miejscowości Machów (gm. Wilków), wyszedł z kajaka, żeby spróbować go wypchnąć. Najprawdopodobniej tuż obok w dnie rzeki był dół. Mężczyzna wpadł do niego.
Również w niedzielę, po godzinie 12 strażacy zostali powiadomieni o kajakarzu, który wpadł do wody i nie wypłynął. Trwają poszukiwania. Wiadomo już, że to 28-latek. Pływał po Wiśle dwuosobowym kajakiem wraz z innym mężczyzną. Kiedy utknęli na mieliźnie w okolicy miejscowości Machów (gm. Wilków), wyszedł z kajaka, żeby spróbować go wypchnąć. Najprawdopodobniej tuż obok w dnie rzeki był dół. Mężczyzna wpadł do niego.
