Ziarenka konopi indyjskich kupiła na targu i posadziła na działce w Bełżycach. 69-latka z Lublina doczekała się dorodnych krzaków, tyle że zabronionych prawem. Kobieta twierdzi, że z konopi chciała zrobić krem pod oczy, który polecały jej znajome.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Informację o krzakach konopi otrzymali przed weekendem policjanci z podlubelskich Bełżyc.
– Chociaż na działce rosły trzy rośliny, jednak ich długość była dosyć imponująca. Krzaki mierzyły od 1,5 do 1,8 metra wysokości – opisuje asp. Anna Kamola z KWP w Lublinie.
Funkcjonariusze ustalili do kogo należą nielegalne rośliny. – Mocno się zdziwili – przyznaje asp. Kamola. – Okazało się bowiem że uprawa jest własnością 69-letniej mieszkanki Lublina. Policjanci zlikwidowali konopie indyjskie, zaś jej właścicielkę zapytali o powód uprawy.
Kobieta wyjaśniła, że ziarenka konopi kupiła kilka miesięcy temu na targu. Później zasadziła je na działce. 69-latka twierdziła, że namówiły ją do tego koleżanki. Przekonywały, aby zrobiła z roślin krem leczniczo-kosmetyczny pod oczy.
– Nie powiedziały jednak znajomej, że uprawa taka jest niezgodna z prawem – dodaje przedstawicielka KWP w Lublinie.
Kobieta zapewnia, że nie wiedziała, że zajmuje się nielegalną uprawą.