Udziały w fabryce należące do gminy Świdnik kupił dziś włosko-brytyjski producent helikopterów.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że to właśnie Agusta-Westland wygrała licytację i kupiła od nas akcje PZL Świdnik - mówi Artur Soboń, rzecznik Urzędu Miasta Świdnik. - To znany i sprawdzony kontrahent. Umowę podpiszemy w czwartek.
Do Gminy Świdnik należało 335 tys. akcji PZL Świdnik (3, 9 proc. kapitału). W ręce miasta przeszły w zamian za ok. 9 mln podatkowych długów zakładu. Ich sprzedaż odbyła się dziś południe w formie aukcji publicznej. Tylko Agusta-Westland spełniła warunki formalne, czyli wpłaciła 1, 24 mln zł wadium i mogła przystąpiła do licytacji. Cena wywoławcza wyniosła niespełna 12, 5 mln zł. Agusta zaoferowała 12, 6 mln zł.
- Wcześniej pomogliśmy PZL Świdnik przejmując ich akcje za długi, a teraz zarobiliśmy na nich ponad 3 mln zł. Lepszej transakcji nie można sobie wymarzyć - dodaje Soboń.
- Ta transakcja ma ona charakter symboliczny. Świadczy o tym, że zamiary Agusty wobec nas są naprawdę poważne - mówi Jan Mazur, rzecznik PZL Świdnik. - To jedyna szansa na dokapitalizowanie, duże inwestycje w zakładzie i sprzedaż na zagranicznych rynkach naszych wyrobów, jak choćby śmigłowca SW-4, czy "Sokoła”.
Największa transakcja dopiero przed włosko-brytyjską spółką. 87 proc. akcji jest bowiem w rękach Agencji Rozwoju Przemysłu należącej do Skarbu Państwa. Po obu stronach padła już deklaracja współpracy, zgodę na prywatyzację wyraził też Minister Skarbu. ARP właśnie kończy wycenę spółki. Nieoficjalnie mówi się, że sprzedaż może nastąpić jeszcze w tym roku.