Jeden z niezależnych kandydatów na prezydenta Autonomii Palestyńskiej, Mustafa Barghuti, został zatrzymany w Jerozolimie przez izraelską policję, po tym jak zapowiedział uczestnictwo
w modlitwach w jerozolimskim meczecie Al-Aksa, trzecim po Mekce i Medynie świętym miejscu islamu.
Rzecznik izraelskiej policji twierdzi, że Barghuti nie ma prawa udać się do meczetu, o czym dobrze wie, bo od 2002 r. zakazano mu wstępu do Jerozolimy. - Al-Aksa jest miejscem kultu, a nie propagandy - zaznaczył.
Przed jutrzejszymi wyborami faworytem jest kandydat głównej palestyńskiej partii Fatah, Mahmud Abbas. Sondaże dają mu ponad 60-procentowe poparcie. Barghuti zajmuje drugie miejsce w sondażach. Popiera go radykalny Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny i jedna czwarta wyborców.