Od lipca wejdą w życie ujednolicone zasady selektywnej zbiórki odpadów. Będziemy je zbierać do czterech kolorowych pojemników z podziałem na frakcje: szkło (zielony), papier (niebieski), odpady ulegające biodegradacji (brązowy), metale i tworzywa sztuczne (żółty).
Wiceminister środowiska Sławomir Mazurek poinformował, że resort pracuje też nad nowelizacją tzw. ustawy śmieciowej (ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach). W skrócie chodzi o to, żeby mieszkańcy płacili mniej za śmieci, jeśli dobrze je segregują.
W 2020 r., zgodnie z regulacjami unijnymi, Polska musi uzyskać 50-proc. poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia: papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła. Prawie pewne jednak jest to, że w kolejnych latach ten odsetek wzrośnie. W promowanej przez UE gospodarce cyrkularnej, czyli takiej, w której odpady nie trafiają na składowiska, a są ponownie przetwarzane, poziom recyklingu odpadów komunalnych w perspektywie 2030 r. wzrosnąć może do 65 proc. Z kolei składowanie odpadów miałoby być ograniczone do 10 proc.
Obecnie w Polsce poziom recyklingu czterech podstawowych frakcji odpadów komunalnych (papier, metal, tworzywo sztuczne i szkło) czyli głównie tych pochodzących z naszych domów, znacznie odbiega od średniej europejskiej i wynosi ok. 26 proc. – Między 2014 a 2015 rokiem poziom recyklingu czterech frakcji w Polsce wzrósł zaledwie o 0,7 proc. – przyznaje przedstawiciel resortu środowiska.
Od lipca zaczną obowiązywać jednolite dla kraju zasady selektywnego zbierania odpadów. Ma to się też przyczynić do podniesienia jakości zbieranych surowców wtórnych.
Zgodnie z rozporządzeniem, odpady będą selektywnie zbierane u źródła – czyli bezpośrednio w budynkach wielorodzinnych, domach jednorodzinnych, czy miejscach gdzie powstają odpady komunalne - w podziale na cztery frakcje. Do czterech kontenerów trafiać będą zatem: szkło (zielony pojemnik), papier, w tym tektura (niebieski), odpady ulegające biodegradacji ze szczególnym uwzględnieniem bioodpadów, np. resztek kuchennych (pojemnik brązowy) oraz łącznie metale i tworzywa sztuczne (żółty).
Samorządy będą miały pięć lat na dostosowanie kolorystyki pojemników. Stare zasady będą mogły też obowiązywać do czasu wygaśnięcia przetargów śmieciowych.