Drogowcy ustalili wreszcie, co zrobią, żeby poprawić bezpieczeństwo na skrzyżowaniu w Krasieninie, gdzie bardzo często dochodzi do wypadków.
- Oznakowanie poziome na skrzyżowaniu uległo wytarciu i wymaga pilnego odnowienia -poinformowała nas Urszula Franczak, naczelnik wydziału planowania Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie. Drogowcy do takich wniosków doszli po wizji lokalnej.
- Ale pasy nie zatrzymają samochodów - uważa Marta Mańkowska, która od kilku dni zbiera podpisy mieszkańców Krasienina pod petycją za poprawą bezpieczeństwa na skrzyżowaniu. - Jeśli kierowcy tak nagminnie ignorują znak STOP, to oznacza, że oznaczenie tego miejsca należy wzmocnić.
Do wypadków i kolizji w Krasieninie dochodzi z winy kierowców, którzy wymuszają pierwszeństwo na skrzyżowaniu i wjeżdżają wprost pod samochody jadące trasą Garbów-Niemce.
- Przed skrzyżowaniem powinien się dodatkowo pojawić znak "Uwaga wypadki”, warto też zamontować żółte pulsujące światło ostrzegawcze, jako kolejny sygnał dla kierowców o niebezpiecznym skrzyżowaniu - radził na naszych łamach ekspert Artur Banaszkiewicz, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie.
Tak jak informowaliśmy wczoraj, drogowcy zaproponowali też ustawienie przy skrzyżowaniu fotoradaru. Ale zależy to od władz gminy.
Problem rozwiązałoby małe rondo, ale jego budowa wymaga wykupienia części działek sąsiadujących ze skrzyżowaniem. A realizację takiej inwestycji zatwierdza w budżecie Sejmik Województwa Lubelskiego.
(er)