Już pod koniec miesiąca nad Piasecznem stanie ogromny pomost - na 30 metrów wchodzący w jezioro.
A jednak można! Zjeżdżalnia wodna, pomost, wypożyczalnia sprzętu wodnego, odnowione pole namiotowe, domki kempingowe, nowoczesne węzły sanitarne - to wszystko powstanie jeszcze w tym roku.
- Już pod koniec miesiąca w jeziorze stanie nowiutkie molo, jakiego nie ma w regionie - mówi Krzysztof Zdunek, dyrektor generalny w firmie Antar, inwestującej nad Piasecznem. - Pomost będzie wchodził 30 metrów w głąb jeziora plus dwie odnogi, każda po 20 metrów. Pomost będzie miał 3 metry szerokości i zostanie pokryty plastikiem imitującym drewno. O drzazgach nie będzie mowy. Wstęp będzie wolny.
Pod koniec czerwca zacznie działać wypożyczalnia sprzętu wodnego - kajaki, rowery wodne z baldachimami, łódki dla wędkarzy. - Kąpielisko zostanie podzielone na strefy dla dzieci, średnio i dobrze pływających. Każdej będzie strzegł ratownik. Na plaży będzie piasek - mówi Sylwester Mazurek, inżynier z Antaru.
Firma w ciągu trzech lat chce zainwestować w blisko 10-hektarowy ośrodek kilka milionów złotych. - Powstanie nowe pole namiotowe, kompleks domków letniskowych, amfiteatr i kino letnie. Wybudujemy sanitariaty - dodaje Zdunek. - Powstanie ulica w stylu Disneylandu, z której poprzez atrapy fasad, będzie można wejść na minigolfa, do małpiego gaju czy na korty tenisowe.
W przyszłym roku zostanie wyremontowany bar Jagódka, powstanie sala konferencyjna i motel.
Wójt gminy Ludwin nie ukrywa zadowolenia. - Ośrodek wypoczynkowy nad Piasecznem był dla nas sporym ciężarem. Kilku poprzednich dzierżawców zrezygnowało z prowadzenia. Od dwóch lat gmina ma go na własnych barkach - mówi Zygmunt Ogórek, wójt Ludwina.
Zdunek nie kryje, że ośrodek ma być magnesem dla turystów - nie tylko z Lublina. - Teren jest ogrodzony, są strzeżone parkingi w cenie 5 złotych za dzień, na naszej plaży nie będzie wolno pić alkoholu, ani grillować - dodaje Zdunek. - W sezonie ochrona będzie liczyć 10 ludzi plus zespół interwencyjny Miro i co najmniej dwa patrole policji dziennie.
To nie koniec planów Antaru wobec Piaseczna. - W ciągu 4-5 lat zainstalujemy tu pierwszą w regionie kolejkę górską, młyńskie koło oraz szereg innych urządzeń rozrywkowych - kończy Zdunek.