Wreszcie rozstrzygnięto przetarg na budowę dojazdu do nowego mostu na Wiśle od strony woj. mazowieckiego. Drogowcy już jednak zastrzegają, że prace są na tyle skomplikowane, że nowy most może być "ślepy” aż do połowy października.
– Trwa rozkładanie specjalnych mat i folii pod nawierzchnię bitumiczną, kończymy betonowanie płyty. Prowadzimy prace wykończeniowe, m.in. malowanie, montaż gzymsów. Budowę nowej przeprawy powinniśmy zakończyć na przełomie maja i czerwca – mówi Wojciech Kołtun z Energopolu Szczecin, dyrektor projektu budowy mostu w Kamieniu.
Następny miesiąc, półtora zajmą procedury związane z odbiorami. Potem co najmniej przez kolejny miesiąc, a nawet dwa, do trzech most może stać pusty. Powód? Po drugiej stronie nie będzie drogi.
Dopiero w piątek Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich rozstrzygnął przetarg na budowę 1,7 km dojazdu do budowanego mostu łączącego województwo mazowieckie z lubelskim. – W ciągu najbliższych dni zostanie podpisana umowa z firmą Trakt, która wygrała przetarg. Koszt przebudowy tego odcinka to ponad 12,9 mln zł. Wykonawca na realizację zadania ma pół roku, czyli do września, października – mówi Monika Burdon, rzecznik MZDW w Warszawie.
– Droga zostanie wyniesiona na wysokość 4 metrów. Ponadto na sporym odcinku musi zostać wymieniony grunt. Dlatego dziś nie mogę powiedzieć, czy do czasu ukończenia tej inwestycji będzie dojazd do mostu od strony Mazowsza. Czy powstaną serwisówka lub droga techniczna dopuszczona do ruchu, tego dowiemy się, gdy wykonawca za kilka tygodni przedstawi harmonogram budowy – dodaje rzeczniczka MZDW w Warszawie. I nie wyklucza sytuacji, że most przez pewien czas może być "ślepy”.
Ale to nie koniec trudności. Po uruchomieni mostu i oddaniu nowego dojazdu kierowcy znowu wjadą w budowę. – II etapem inwestycji będzie budowa ponad 8 km drogi po nowym śladzie od skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 754 do drogi krajowej nr 79 wraz z obwodnicą Lipska. Realizacja tego etapu rozpocznie się w II półroczu tego roku. Budowa tego odcinka powinna zostać zakończona do końca 2016 – kończy Monika Burdon.