To dramatyczna i skandaliczna sytuacja – mówił dziś Lech Sprawka, kandydat PiS na prezydenta Lublina o zagrożonej z powodu braku pieniędzy budowie drogi ekspresowej S17 Kurów – Piaski.
– Do 19 listopada czekamy na pisemną odpowiedź, ile pieniędzy będzie na budowę tego odcinka S17 – zapowiedział Sprawka. Zależy mu na odpowiedzi jeszcze przed wyborami 21 listopada.
Skąd zamieszanie? Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która odpowiada za budowę "siedemnastki” ma mieć zmniejszony budżet na przyszły rok z 37 na 23,5 mld zł. Rząd szuka oszczędności i wstrzymał się z podpisaniem umowy na wykonanie odcinka S17 Piaski – Lublin. Lubelscy posłowie PO i PSL zapowiedzieli interwencję w Warszawie. Odpytają w tej sprawie ministra infrastruktury, który 12 listopada otworzy obwodnicę Kraśnika.
– Uważam, że w tej sytuacji nie można jeszcze mówić o realnym zagrożeniu inwestycji – ocenia Krzysztof Żuk, zastępca prezydenta Lublina i kandydat na prezydenta z PO. Dodaje, że Leszek Wojtowicz (szef lubelskiej GDDKiA, który mówił o zagrożeniu inwestycji) "przedwcześnie przesądził tę sprawę”. (rp, pit)
Internauci ratują obwodnicę Lublina. Dołącz do nich: