Wystarczy wziąć dobre buty, lornetkę lub lunetę i coś do robienia zdjęć, aby przez dwie godziny poczuć się jak bohater filmu „Wielki rok”. Dzikość natury jest o przysłowiowy rzut beretem, i to na terenie zmienionym w wyniku działalności kopalni Bogdanka.
Na początek słowo wyjaśnienia. W środowisku ornitologów_amatorów „wielki rok” to rywalizacja o dostrzeżenie lub usłyszenie jak największej liczby gatunków ptaków w ciągu w roku kalendarzowego. O pogoni po całym świecie za skrzydlatymi traktuje film pod tym samym tytułem w gwiazdorskiej obsadzie. Nie trzeba lecieć daleko. W naszym przypadku nie trzeba lecieć na Nową Kaledonię, aby przeżyć emocje związane z podglądaniem natury i ptaków. Wystarczy wskoczyć w auto i pojechać do Nadrybia, obok kopalni w Bogdance. To tylko 40 minut jazdy z Lublina. Kierujemy się na Łęczną, a potem w kierunku Puchaczowa.
Dalej jedziemy w kierunku kopalni i Nadrybia. Samochód można zaparkować w zatoczce lub na parkingu miejscowej szkoły. W tej placówce, o ile jest czynna, można również skorzystać z toalety.
Zalew powstał po szkodzie
Pola wydobywcze kopalni Bogdanka działają w niezwykle cennym przyrodniczo regionie, na obszarze Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, na granicy Poleskiego Parku Narodowego. W wyniku melioracji i budowy kanału Wieprz-Krzna w połowie minionego wieku znacznej degradacji uległy olbrzymie połacie miejscowych, endemicznych torfowisk, turzycowisk i podmokłych łąk. Kopalnia również oddziałuje na środowisko.
Jedną z form tego oddziaływania są zapadliska. Właśnie w takim wgłębieniu w terenie powstał Zalew Nadrybski. Dziś jest ostoja rzadkiej fauny i unikalnej flory, raj dla wędkarzy oraz miejsce chronione w ramach Europejskiej Sieci Natura 2000. Paradoks, ale niezwykle cenny.
Nie czekaj, tylko jedź
– To miejsce kipi życiem. Akwen zasiedlają ryby, ptaki, zadomowiły się płazy i gady. Swoje żeremia zbudowały bobry, w ostępy leśne zapuszczają się sarny. Na ścieżkach królują żaby. Szczęśliwcy natkną się na zaskrońca czy eskulapa – opowiada nam Jan Matysik, rzecznik prasowy Bogdanki.
Kopalniane szkody wrosły się w dziki krajobraz. Niemal po sąsiedzku z kopalnią bytują tak rzadkie gatunki ptaków jak łyski, gęsi gęgawy, czaple białe, szczudlaki.
– Jest to także raj dla wędkarzy, którzy moczą kije w towarzystwie niemal oswojonych gęsi krzyżówek czy głowienek. Ptaki przechadzają się po grobli dzielącej nadrybski akwen, nie bacząc na bliskość ludzi – dodają pracownicy Działu ESG, którzy odpowiadają m.in. za działania prośrodowiskowe w Bogdance.
Niczym szczególnym, nie będzie spotkanie z sarną czy łabędziem holującym stadko młodych. Można też zajrzeć do bobrzego żeremia. Być może uda się zobaczyć tego mistrza wodnej inżynierii.
Kilka lat temu, w 2015 roku, tym miejscem zaopiekowała się LW Bogdanka. Kopalnia wyłożyła środki i przy współpracy z ornitologami z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków stworzono ścieżkę przyrodniczą „Nadrybie”. Jej przejście zajmuje do dwóch godzin i nie wymaga kondycji wędrowca górskiego.
Ścieżkę długości około 2 km poprowadzono szlakiem po dziewięciu tematycznych przystankach. Jest zatem stanowisko traktujące o ptakach, gadach płazach, motylach, roślinach, ssakach, ważkach i rybach. A skoro jesteśmy przy tych ostatnich, to warto porozmawiać z licznie zasiadającymi na brzegach zalewu wędkarzami. Panowie, przeważnie górnicy, chętnie pokażą złowione ryby, a i opowiedzą o swoich przygodach.
Przy każdym z dziewięciu stanowisk umieszczono tablicę informacyjną z podstawową wiedzą o faunie i florze dominującej w tym miejscu. Na każdym ze stanowisk jest ławeczka i stół, gdzie można odpocząć i coś przekąsić. Służby kopalniane co roku dbają o ścieżki. Jeszcze jedna ważna informacja. Zorganizowane grupy np. wycieczki szkolne, po zgłoszeniu wizyty na ścieżce w kopalni mogą liczyć na bezpłatnego przewodnika, który w barwny sposób opowie o „towarzystwie” żyjącym w Zalewie Nadrybskim.
Weź lornetę i aparat
Do wyprawy trzeba się przygotować. Krok pierwszy to wizyta na stronie www.lw.com.pl, gdzie w zakładce „realizowane projekty” znajdziemy elektroniczne wydanie wydawnictwa „Ścieżka przyrodnicza Nadrybie”.W tej pozycji umieszczono dokładny opis unikalnych gatunków fauny i flory, które bytują w zalewie i okolicach.Jest mapka z 9 stanowiskami do odwiedzenia oraz ich dokładnym opisem.
Krok drugi, zabierzmy aparat fotograficzny, komórkę i lornetkę lub lunetę, aby podglądać i uwieczniać ptaki. Daje to sporo frajdy, bo można nie tylko patrzeć na skrzydlatych braci, ale także słuchać ich treli. Zalew po prostu tętni życiem we wszystkich wymiarach.
Krok trzeci, przygotujmy dobre buty, środek przeciwko komarom i kleszczom i ruszajmy w drogę, bo ścieżka w Nadrybiu czeka.
Wstęp na ścieżkę jest bezpłatny, ale trzeba przestrzegać regulaminu, który wywieszono na tablicy przy wejściu. Podstawowym warunkiem jest zakaz płoszenia zwierząt.