- Decyzje personalne mogą zapaść jeszcze dzisiaj lub jutro rano - stwierdza Sławomir Sosnowski ustępujący wicemarszałek i jeden z liderów lubelskiego PSL
Krzysztof Grabczuk, który był marszałkiem w mijającej kadencji, powiedział nam wczoraj, że nie ma innego rozwiązania jak sojusz PO i PSL w Sejmiku.
Po niedzielnych wyborach okazało się, że żadna partia nie może samodzielnie rządzić samorządem województwa. PO i PSL – dotychczasowi koalicjanci – zdobyły po 9 mandatów. PiS ma 11 radnych, a SLD czterech. Tymczasem żeby mieć minimalną większość w 33 osobowym Sejmiku potrzeba 17 radnych.