Rowerowa autostrada miała połączyć Mazury, Lubelszczyznę i Podkarpacie. Mieliśmy po niej jeździć już w tym roku. Nie będziemy, bo… jeszcze nawet nie ogłoszono przetargów na budowę.
– Skoro stadionu w Lublinie nie możemy zbudować, to nie ma co liczyć na rowerową autostradę – mówi Marcin Skrzypek z lubelskiego Porozumienia Rowerowego. – Wyjdzie raczej bubel, pieniądze wyrzucone w błoto. Jeśli w ogóle wyjdzie – dodaje Aleksander Wiącek, inny rowerzysta z Porozumienia.
Tak lubelscy rowerzyści komentują autostradę rowerową, która miała być turystycznym i komunikacyjnym przebojem Polski wschodniej. 1,4 tys. km ścieżki dla rowerów miało połączyć województwa warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, podkarpackie i świętokrzyskie. W naszym regionie trasa miała przecinać m.in. Krasnystaw, Chełm, Włodawę, Terespol i Roztocze.
Wraz z drogą, łączącą dworce kolejowe i autobusowe, parkingi, atrakcje turystyczne, krajobrazowe oraz kulturowe, planowano budowę m.in. stojaków na rowery oraz wiat widokowych. W 2008 r., gdy pomysł autostrady ujrzał światło dzienne, urzędnicy zapowiadali jej ukończenie na rok 2011 lub 2012. Teraz wiadomo, że to nierealne.
– My też czekamy z niecierpliwością – mówi Piotr Franaszek, szef Departamentu Promocji i Turystyki lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego. – Turystyka rowerowa jest w naszym regionie bardzo popularna. Niestety, w tej sprawie mamy związane ręce.
Projekt koordynuje Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. – W zainteresowanych województwach odbyły się konsultacje społeczne, przygotowaliśmy 3 warianty trasy w naszym regionie – wylicza Franaszek. – PARP wyłoniła firmę, która miała wybrać najlepsze propozycje i przygotować przetargi.
Do dziś nie ma ani trasy, ani przetargów. Co na to PARP? – Projekt budowy nadal jest w fazie przygotowania. Jest złożony i nowatorski – tak Miłosz Marczuk, rzecznik agencji, tłumaczy opóźnienia.
Dodaje, że trwają konsultacje z partnerami oraz uzgodnienia skrzyżowań trasy rowerowej z drogami o dużym natężeniu ruchu. – Zakończenie tego etapu będzie oznaczało ustalenie ostatecznego przebiegu trasy – mówi Marczuk. To ma potrwać do końca roku.
Dopiero potem będzie możliwe ogłoszenie przetargów na przygotowanie dokumentacji
Lubelski odcinek
II – Konstantynów, Janów Podlaski, Terespol, Sławatycze, Sosnowica, Urszulin, Wierzbica, Chełm, Krasiczyn, Zamość, Adamów, Krasnobród, Tomaszów Lub.
III – Konstantynów, Janów Podlaski, Terespol, Sławatycze, Włodawa, Wola Uhruska, Ruda, Chełm, Krasnystaw, Szczebrzeszyn, Zwierzyniec, Józefów
(* 3 proponowane warianty rowerowej autostrady w naszym regionie)