Nagana dla kobiet, które opalały się na topless na miejskim kąpielisku "Arkonka” - zdecydował dziś sąd w Szczecinie.
Jej koleżanka, 26-letnia Anna K. nie przyszła dziś do sądu.
Wyrok zapadł przed Sądem Grodzkim w Szczecinie. Sędzia Szczepańska uznała, że zachowanie obu pań to był nieobyczajny wybryk. Nagana to najniższa kara za to wykroczenie.
Materiał filmowy www.gs24.pl
CZYTAJ WIĘCEJ W SERWISIE GŁOSU POMORZA
- "Arkonka” to miejskie kąpielisko. Przychodzą tam rodziny z dziećmi. Widok nagich piersi dorosłych kobiet, może wywoływać różne reakcje - tłumaczy sędzia Beata Szczepańska..
Do incydentu doszło w niedzielę 11 maja w Szczecinie. 26-letnia Anna K. (nie godzi się na upublicznienie wizerunku) oraz 28-letnia Dorota Krzysztofek przyszły na kąpielisko przed południem. Opalały się bez staników. Twierdzą jednak, że przez większość czasu leżały na brzuchu.
- Byłam świeżo po zrobieniu makijażu permanentnego. I nie mogłam opalać twarzy - tłumaczyła tydzień temu Anna K.
Sąd nie dał temu wiary. - Jak człowiek idzie się opalać, to przecież nie leży bez ruchu przez cały czas. Tego uczy doświadczenie życiowe - mówi sędzia.
Około południa przy kąpielisku pojawił się patrol rowerowy: policjant Bogumił B. oraz strażnik miejski Marek G. Panie twierdzą, że wtedy opalały plecy. Według panów stały lub siedziały bez staników.
- Dlatego je zauważyłem. Inaczej bym ich nie widział - mówi Marek G.
Pouczył obie panie, które po interwencji założyły staniki. Ale potem znów je zdjęły.
- Uznałyśmy, że nie robimy nic złego - mówi Krzysztofek.
Zauważyli to funkcjonariusze z patrolu.
- Znowu zdjęły staniki. Zaczęły chodzić, trzepać koc. To było trochę wyzywające - wspomina Marek G.
Strażnik postanowił ukarać kobiety mandatem za wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym (art. 51 kodeksu wykroczeń).