Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Pogotowie zabrało do lubelskiego szpitala poparzoną 66-letnią kobietę. Okazało się, że została podpalona przed synową. Do zdarzenia doszło w Bychawie koło Lublina.
- Policjanci z Bychawy mieli wczoraj zgłoszenie o awanturze domowej - mówi Magdalena Jędrejek, z biura prasowego KMP w Lublinie. - Na miejscu zastali pogotowie, które zabierało do szpitala poparzoną 66-letnią kobietę.
Policjanci dowiedzieli się, że poszkodowana pokłóciła się ze swoją 43-letnią synową. Kobieta oblała plecy teściowej łatwopalnym płynem i podpaliła.
Synowa została zatrzymana. Odpowie za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jej teściowa ma poparzenia pierwszego i drugiego stopnia. Przebywa w szpitalu.
(er)
Policjanci dowiedzieli się, że poszkodowana pokłóciła się ze swoją 43-letnią synową. Kobieta oblała plecy teściowej łatwopalnym płynem i podpaliła.
Synowa została zatrzymana. Odpowie za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jej teściowa ma poparzenia pierwszego i drugiego stopnia. Przebywa w szpitalu.
(er)
