Ponad 30 policjantów, przez trzy godziny szukało 11-latka, który miał uciec z domu dziecka w Przybysławicach. Okazało się, że wcale nie wyszedł z budynku. Ukrył się w łazience i zasnął.
- Z relacji wychowawcy domu dziecka wynikało, że chłopiec oddalił się w nieznanym kierunku - mówi Arkadiusz Arciszewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Na miejsce wysłano ponad 30 policjantów, w tym przewodnika z psem. Funkcjonariusze przeszukiwali m.in. wszystkie drogi dojazdowe, przystanki autobusowe, stacje paliw czy inne obiekty handlowe. Sprawdzali także klatki schodowe, piwnice bloków i okolice garaży.
Informacja o wyglądzie zaginionego 11-latka trafiła do wszystkich patroli. Poszukiwania chłopca zakończyły się po godz. 2.00 w nocy kiedy wyszło na jaw, że cały czas przebywał w domu dziecka.
- Okazało się, że ukrył się on w innej części budynku. Tam zasnął w jednej z łazienek - dodaje Arciszewski.