Pięć lat więzienia i ośmioletni zakaz prowadzenia samochodów - taką karę wymierzył dziś Sąd Rejonowy w Lublinie Łukaszowi S., kierowcy, który latem po pijaku spowodował wypadek w Rogóźnie. Zginęły trzy osoby, w tym brat kierowcy.
Rano Łukasz S. usiadł za kierownicą. Zabrał swego brata i trzy dziewczyny, które chciały szybko wrócić do domów. Przejechał tylko kilka kilometrów.
Na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem. Wpadł w poślizg i zjechał do przydrożnego rowu. Auto prawym bokiem uderzyło w drzewo.
Pojazd rozpadł się na dwie części. Na miejscu zginęły dwie młode kobiety - Aleksandra K. i Magdalena S. oraz Adam S., brat kierowcy.
Prokuratura początkowo przystała na to, żeby Łukasz S. dobrowolnie poddał się karze i został skazany bez procesu na pięć lat więzienia. Tak niskiej karze sprzeciwiły się jednak matki zabitych dziewczyn.
Po kilkumiesięcznym procesie sąd uznał jednak, że pięć lat więzienia będzie wystarczająca karą. Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny.
er