

Lada dzień w okolicach Lublina, Krasnegostawu, Świdnika i Łęcznej pojawią się potężne pojazdy. Badania sejsmiczne mają określić wielkość złóż gazu ziemnego i ropy naftowej

Badania na zlecenie Orlen Upstream wykona Geofizyka Kraków. Geolodzy ze sprzętem pojawią się w czterech powiatach: krasnostawski, lubelskim, świdnickim i łęczyńskim. Celem badań jest określenie występowania i potencjału złóż gazu ziemnego i ropy naftowej.
– Badania będą prowadzone na terenie 14 miast i gmin zlokalizowanych na terenie koncesji „Lublin” – mówi Dagmara Mateja z Geofizyki Kraków. – Nasze pojazdy odwiedzą okolice Fajsławic, Głuska, Jabłonnej, Krzczonowa, Lublina, Łęcznej, Mełgwi, Milejowa, Piask, Rybczewic, Spiczyna, Świdnika, Trawnik oraz Wólka – wylicza.
Rezultatem tych prac będzie zdjęcie sejsmiczne 3D przedstawiające budowę geologiczną badanego terenu. Projekt nosi nazwę „Lublin 3D”.
Do badań Geofizyka Kraków używa „wibratorów”, czyli pojazdów wyposażonych w urządzenia, które emitują drgania mechaniczne i generują fale akustyczne oraz geofonów – odbiorników przetwarzających częstotliwość drgań podłoża na napięcie elektryczne. – Robimy coś w rodzaju USG ziemi. Możemy zajrzeć nawet do 4,5 kilometra w głąb – tłumaczy Dagmara Mateja.
Kolumna wibratorów zatrzymuje się co kilkanaście metrów w precyzyjnie określonych miejscach tzw. punktach wzbudzania.
– Jest ich około 10 tysięcy na obszarze 123 km kwadratowych. Ale zebrane dane pozwolą na stworzenie mapy „Lublin 3D” dla 450 km kw. – mówi Dominika Mackiewicz z Orlen Upstream.
– Wibratorowa metoda badań sejsmicznych jest bezpieczna i powszechnie stosowana w przemyśle naftowo-gazowniczym w Polsce i na świecie. Badania nie wpływają na jakość wód podziemnych i gleby, zaś wywoływane fale nie stanowią zagrożenia dla otoczenia – zapewnia Mateja.
Warunkiem wejścia firmy na teren nieruchomości jest pisemna zgoda jej właściciela lub dzierżawcy. Zakończenie prac planowane jest na kwiecień. Niestety wyników nie poznamy – będą one własnością i tajemnicą Orlen Upstream.