Taka okazja do leniuchowania nie zdarza się często.
Wystarczy spojrzeć w kalendarz. Dni wolne (1 i 3 maja) przypadają we wtorek i czwartek. Bierzemy trzy dni wolnego (poniedziałek, środa i piątek), doliczamy dwa weekendy i mamy dziewięć dni laby!
Beata i Mariusz Karwowscy z Lublina zauważyli to już kilka tygodni temu. - Przecież to znakomita okazja na urlop - podkreśla pan Mariusz, przedstawiciel handlowy jednej z firm farmaceutycznych. - Jeszcze w styczniu dogadałem się z szefem, żeby dał mi trzy dni wolnego. Żona też dostała zgodę na urlop od swojego pracodawcy. No i jedziemy na Kretę.
- Jeśli ktoś ma podobne plany, a jeszcze nie zarezerwował biletu, to powinien się pospieszyć - zauważa Krzysztof Syroka z lubelskiego biura podróży Scan Holiday. - Większość miejsc na zagraniczne wyjazdy w pierwszych dniach maja już dawno jest zaklepana.
Nie inaczej w pensjonatach i hotelach w najpopularniejszych miejscowościach turystycznych w naszym regionie. - Pierwsi zainteresowani rezerwacją pokoi w tym terminie zaczęli się zgłaszać już na początku roku - mówi Hanna Kaneron, właścicielka pensjonatu Casablanka w Kazimierzu Dolnym. - Spodziewamy się kompletu gości.
To samo na Roztoczu. - Ludzie dzwonią i pytają o pokoje już od kilku tygodni - podkreśla Lidia Gielmuda z pensjonatu "Staś” w Krasnobrodzie. - Jeśli ktoś wybiera się w te okolice w pierwszych dniach maja, czym prędzej powinien rezerwować miejsce.
- U nas zaklepane są już dwie trzecie miejsc, a zgłaszają się kolejni chętni - tłumaczy Barbara Karska z zajazdu "Zacisze” w Zwierzyńcu. - Nic dziwnego, że ludzie chcą skorzystać z takiej okazji. W końcu nie- często w środku roku można wyjechać na tygodniowy urlop.
A, jak podkreślają hotelarze, maj to na to dobry okres. - Można pospacerować, nacieszyć się wiosną i odpocząć od pracy - wylicza Marzena Romanowska z hotelu Przepióreczka w Nałęczowie.
Nieco inaczej patrzą na majowe wyjazdy pracodawcy z naszego regionu. - Taki układ kalendarza na kilka dni zdezorganizuje pracę. W pierwszych dniach maja zrealizujemy mniej zleceń niż zazwyczaj - przyznaje Piotr Haban, właściciel firmy komputerowej z Lublina. - Ale z drugiej strony, urlop należy się każdemu. I nieważne czy w sierpniu, czy w maju.