W lasach całej Lubelszczyzny gigantyczny wysyp grzybów. Amatorzy spacerów z koszami mogą planować na najbliższe dni wypad do lasu.
Z informacji naszych Czytelników wynika, że wysyp zaczął się już w ubiegłym tygodniu. Rekordziści wychodzili z lasu nawet z 20 kg prawdziwków. Na naszą skrzynkę mailową dostajemy dziesiątki zdjęć dokumentujących imponujące zbiory.
W weekend wyprawy do lasu też były wyjątkowo udane, ale warunek był jeden … daleko od szosy.
– Przy niektórych lasach grzybiarzy było tylu, że nie było gdzie zaparkować – mówi pani Agnieszka, która zbierała grzyby w okolicach Żółkiewki i Janowa Lubelskiego. – Ludzie chodzili jednak najczęściej obrzeżami. Tam rzeczywiście trudno było o bogaty zbiór.
Wystarczyło się jednak zapuścić nieco bardziej w knieje, by musieć wracać kilkakrotnie z zapełnionymi koszami i przesypywać je do bagażnika. Grzybów było tak dużo, że zrezygnowaliśmy ze zbierania kozaków. Braliśmy wyłącznie prawdziwki.
Zdaniem miłośników grzybiarstwa na udane zbiory czekają można liczyć do końca tygodnia.
– Grzyby będą, bo widziałem dużo małych osobników. A jak jeszcze popada, to wysyp przeciągnie się na pewno do końca miesiąca – mówi pan Robert, z Roztocza.
Z długoterminowej prognozy pogody wynika, że pod koniec tygodnia przez Lubelszczyznę mają przejść opady.