na bieżąco (fot. Maciej Kaczanowski)
1768 nowych zakażeń potwierdzono w niedzielę w regionie, ale w ciągu doby wykonano zaledwie 1674 testy. Wczoraj liczba testów znacząco nie wzrosła, a dwa laboratoria nie przebadały ani jednej próbki. Mimo to sporą partię wymazów do testów wysyłamy poza województwo.
Z wczorajszego komunikatu sanepidu wynika, że liczba przebadanych osób w ciągu doby nadal nie przekroczyła 2 tysięcy i wzrosła zaledwie do 1889. Jednocześnie potwierdzono 1043 nowe zakażenia. Tymczasem rzeczniczka wojewody lubelskiego Agnieszka Strzępka zapewnia, że w rzeczywistości testów jest ponad 3 tysiące dziennie, bo próbki trafiają też poza region.
Tej informacji nie ma jednak w oficjalnych komunikatach sanepidu.
– Raporty publikowane przez Wojewódzką Stację Sanitarno–Epidemiologiczną w Lublinie uwzględniają liczbę badań wykonanych przez laboratoria na terenie województwa lubelskiego. Do wskazywanej w komunikatach liczby trzeba dodać badania wykonane w laboratorium poza województwem lubelskim – około 1400 na dobę – informuje rzeczniczka.
Jednocześnie zapewnia: – Część zleceń realizowana jest przez laboratorium zewnętrzne, dzięki czemu lubelskie laboratoria zostały odciążone, a czas oczekiwania przez pacjenta na uzyskanie wyniku badania się skrócił.
Bo nie mamy testów
Służby sanitarne posiłkują się laboratorium spoza województwa, gdy tymczasem z wczorajszego komunikatu lubelskiego sanepidu wynika, że 2 z 11 działających w Lubelskim stacji diagnostycznych (Laboratorium Analiz Lekarskich Alab i Medyczne Laboratorium Diagnostyka z Lublina) nie zrobiły w ciągu ostatniej doby żadnych badań, a laboratorium w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Białej Podlaskiej przebadało tylko jedną osobę.
Dlaczego tak się dzieje? – W naszym przypadku powodem jest brak testów. A zamówienia na nie składamy cyklicznie co tydzień. W tym momencie czekamy na dostawę kolejnej partii od producenta, która powinna pojawić się jeszcze w tym tygodniu. Czasowo jesteśmy więc wyłączeni z testowania – tłumaczy Magdalena Us, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej.
Popyt na testy jest bardzo duży, co automatycznie ogranicza ich dostępność na rynku. A zapasy szybko znikają z uwagi na rozprzestrzenianie się koronawirusa. – Laboratorium Diagnostyki w Lublinie wykonuje badania wyłącznie na zlecenie jednego ze szpitali w tym mieście. W ostatni weekend nasze laboratorium nie otrzymało żadnego zlecenia na badania z tej jednostki w kierunku COVID-19, a zatem nie raportowało też żadnych testów – tłumaczy z kolei Piotr Talarek, doradca zarządu spółki Diagnostyka.