Nie odbędą się jutro posiedzenia sądu, który ma przesądzić o przyszłości górek czechowskich. Sprawy nie zostaną rozpatrzone dopóki nie okaże się, czy dwie lubelskie organizacje zostaną ostatecznie dopuszczone do postępowania
Na 29 czerwca Wojewódzki Sąd Administracyjny wyznaczył terminy dwóch posiedzeń nad skargami dotyczącymi losów dawnego poligonu na górkach czechowskich. Przypomnijmy, że dwa lata temu Rada Miasta wyznaczyła tu w swojej uchwale kilka stref pod zabudowę, głównie wielorodzinną. Uchwała (zwana studium przestrzennym) została zaskarżona do sądu przez ówczesnego wojewodę Przemysława Czarnka i przez jedną z mieszkanek Lublina. Obiema tymi skargami lubelski sąd miał się ponownie zająć w przedostatnim dniu czerwca. Tak się jednak nie stanie.
– We wskazanym terminie sprawa nie zostanie rozstrzygnięta – informuje Wojewódzki Sąd Administracyjny. Wszystko dlatego, że do postępowania ze skargi złożonej przez wojewodę chcą się przyłączyć dwie lubelskie organizacje: Fundacja Wolności oraz Towarzystwo dla Natury i Człowieka.
Działacze tych organizacji złożyli w zeszłą środę do sądu wnioski o dopuszczenie ich do udziału w postępowaniu. Wnioski zostały rozpatrzone w piątek. Negatywnie.
– Sąd odmówił dopuszczenia do udziału w sprawie w charakterze uczestnika postępowania obu tych podmiotów – przekazuje rzecznik Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie.
Odmowne postanowienia mogą być jeszcze zaskarżone przez działaczy wspomnianych organizacji do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
– Oznacza to w konsekwencji, że do czasu prawomocnego zakończenia postępowania w zakresie tych wniosków nie jest możliwe i prawnie dopuszczalne merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy – informuje rzecznik WSA.
Dlaczego dwie lubelskie organizacje chcą przystąpić do sądowego sporu o górki?
– Z dwóch powodów – mówi Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności. – Po pierwsze chcemy mieć łatwy i szybki dostęp do pism związanych z tą sprawą. Do tej pory dokumenty dotyczące inwentaryzacji przyrodniczej górek musieliśmy wywalczyć przed sądem, a w tym roku Urząd Miasta nie udostępnił jednemu z mieszkańców skargi kasacyjnej złożonej do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
– Jako strona postępowania mielibyśmy dostęp do dokumentów, co byłoby dla nas bardzo pomocne, bo obserwujemy tę sprawę i jest dla nas bardzo istotna. Drugi powód jest taki, że strony postępowania nie przedstawiły istotnych argumentów, które mogą być ważne dla sądu. Będąc dopuszczonymi do sprawy, moglibyśmy takie argumenty przedstawić – wyjaśnia Jakubowski.
– Od samego początku, od 20 lat czujemy się stroną sporu o górki czechowskie – stwierdza Krzysztof Gorczyca, prezes Towarzystwa dla Natury i Człowieka, który już zapowiada złożenie zażalenia do NSA. Prezes Fundacji Wolności jeszcze nie deklaruje, czy złoży takie zażalenie.
Chociaż wskazana przez sąd przeszkoda w jutrzejszym rozpatrzeniu sporu o górki dotyczy tylko jednej skargi, tej złożonej przez wojewodę, to sąd odłożył również rozpatrywanie skargi złożonej przez jedną z mieszkanek. Sąd uznał, że obie te sprawy są ze sobą związane.
Nowy termin rozpoznania obu skarg, jak informuje WSA, zostanie wyznaczony „niezwłocznie” po prawomocnym rozstrzygnięciu sporu o to, czy dwie lubelskie organizacje będą mogły uczestniczyć w sporze zainicjowanym skargą Czarnka.