Wysokie, nawet 33-metrowe budynki mogą stanąć u zbiegu ul. Zana i Filaretów po stronie hali Globus. Takie inwestycje umożliwić ma plan zagospodarowania terenów między ul. Zana a Kazimierza Wielkiego. W piątek poznaliśmy jego projekt
33 metry to mniej więcej wysokość 10-piętrowego bloku mieszkalnego. Tak wysoka zabudowa miałaby wypełnić narożnik ul. Zana i Filaretów. Chodzi o miejsce, w którym teraz znajduje się nieduży biurowiec i przyległy do niego parking po stronie apteki
Miejscy planiści chcą wyznaczyć tu strefę zabudowy usługowej. Mówi o tym ich projekt planu zagospodarowania terenu. Narysowane na nim linie świadczą o tym, że możliwe ma być zburzenie przestarzałego biurowca typu „Berlin” wzniesionego według niemieckiego, powtarzanego w wielu miastach, gotowego projektu z lat 70. Swoje biura ma w nim MOSiR, działa tu również Biuro Obsługi Mieszkańców przyjmujące interesantów Urzędu Miasta.
Ogłoszony w piątek projekt planu zagospodarowania przewiduje w tej strefie biura, urzędy, galerie handlowe, targowiska, centra kongresowe, kulturę, rozrywkę, przychodnie, uczelnie, szkoły średnie, językowe i ośrodki szkoleniowe. Wyklucza za to żłobki, przedszkola, podstawówki. Nie wspomina również nic o tym, by część budynku mogłaby być zajęta przez lokale mieszkalne.
Inaczej określona ma zostać przyszłość sąsiedniego terenu, z większym parkingiem, tym bliżej narożnika ul. Filaretów i Kazimierza Wielkiego. Planiści wyznaczają tutaj miejsce pod wielopoziomowy parking „z dopuszczeniem funkcji usług nieuciążliwych”, w szczególności biur, gastronomii i handlu. Dozwolona w tym miejscu wysokość zabudowy miałaby być ustalona na 16 m.
Ratusz przekonuje, że nowe obiekty „domykają przestrzennie kompozycję” centrum usługowo-rekreacyjnego, jakim miałby być rejon ul. Zana i Filaretów.
Teren, którego przyszłość ustalić ma nowy plan zagospodarowania, nie kończy się jednak przed halą Globus. – Obejmuje obszar o powierzchni ok. 12,9 ha pomiędzy ulicami Kazimierza Wielkiego, Aleksandra Jaworowskiego, Tomasza Zana i Filaretów – wyjaśnia Monika Głazik z biura prasowego Ratusza.
W tym obszarze mieści się też stok na Globusie (plan miałby wykluczać jego zabudowę) oraz hala widowiskowo-sportowa (nie jest przewidywana zmiana funkcji tego miejsca). Projekt nie przewiduje również likwidacji ogrodów działkowych przy ul. Kazimierza Wielkiego.
Dokument obejmuje ponadto sporny obszar pomiędzy istniejącą już zabudową ul. Jaworowskiego a trasą pieszo-rowerową biegnącą wzdłuż ogrodów działkowych w kierunku zbocza doliny. Część tego niezabudowanego obszaru zgodnie z prawem wróciła do dawnych właścicieli, którzy oczekują, że miasto umożliwi im zabudowę tych gruntów. W prywatne ręce trafiła też część terenów zajętych przez ogrody działkowe.
– Nowi właściciele złożyli wnioski o przeznaczenie odzyskanych działek na cele budownictwa mieszkaniowego wielorodzinnego w formie działalności deweloperskiej i usług – informuje Głazik. Na tę zmianę nie zgadzali się działkowcy i Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa. – Negatywnie o przekształcaniu terenów zielonych pod zabudowę wypowiedziała się również Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna, która opiniowała projekt planu pięciokrotnie.
Sporny teren między budynkami ul. Jaworowskiego a trasą pieszo-rowerową ma być obszarem sportowo-rekreacyjnym z placami zabaw czy plenerowymi siłowniami. Natomiast na końcu ul. Nowomiejskiej wyznaczono teren parkingu.
Czy to dobre pomysły na urządzenie terenów między ul. Zana, Filaretów i Kazimierza Wielkiego? W tej sprawie każdy chętny może zgłosić uwagi Urzędowi Miasta, który będzie je przyjmować do 14 czerwca mailem (planowanie@lublin.eu) lub tradycyjną pocztą (Prezydent Miasta Lublin, pl. Łokietka 1, 20-109 Lublin). Uwagi nie mogą być anonimowe i muszą wskazywać dokładnie nieruchomość, której dotyczą.
Każdy zainteresowany może też porozmawiać z planistami, którzy stworzyli ten projekt. Otwarte spotkanie ma się odbyć 18 maja w Ratuszu (parter, godz. 12), ale żeby wziąć w nim udział trzeba się zapisać do 14 maja (planowanie@lublin.eu, 81 466 23 00). Dyskusja może się odbyć na żywo lub zdalnie.
Ostatnie słowo w sprawie planu zagospodarowania będzie należeć do Rady Miasta, bo tylko ona może zatwierdzić lub odrzucić wizję miejskich planistów.
Dodajmy, że spora część terenu, którego dotyczy proponowany plan zagospodarowania, ma przejść na własność Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, spółki należącej do samorządu Lublina. Miasto ma jej przekazać swoje tereny u zbiegu ul. Filaretów i Zana, w tym halę Globus, aptekę oraz tereny wskazane w projekcie planu jako miejsca pod nową zabudowę.