Nie ma miejsca na tego typu publikacje – tak reaguje Ratusz na fotomontaż zamieszczony na oficjalnym profilu Lublina na Facebooku. Zdjęcie oburzyło część internautów i zostało usunięte, a osoba odpowiedzialna za wpis ma już za sobą „rozmowę dyscyplinującą”.
Nietypowy fotomontaż został opublikowany w sobotni wieczór na profilu „Miasto Lublin”. To oficjalne konto miasta, obserwowane przez ponad 89 tys. użytkowników Facebooka. Zdjęcie było ogólnodostępne i mógł je zobaczyć każdy.
Autor wpisu wykorzystał fotografię przedstawiającą trzy biegnące osoby: dwoje policjantów i jednego cywila. Scena została sfotografowana w piątek podczas oficjalnego otwarcia obwodnicy wielkopolskiej Wrześni, gdzie grupa rolników z Agrounii wtargnęła z transparentami na miejsce wydarzenia.
Wycięte ze zdjecia biegnące osoby zostały wkomponowane w… bieżnię stadionu w Lublinie. Właśnie taki obrazek został zamieszczony na profilu Lublina wraz z komentarzem „Jakby ktoś chciał pobiegać, to nasz stadion lekkoatletyczny jest dostępny dla mieszkańców od 8 do 20”.
Zdjęcie oburzyło część internautów i dość szybko zostało usunięte. – Post został zdjęty po interwencji przełożonego i głosach krytycznie oceniających treść i wymowę wpisu – informuje Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina. – Na tego typu publikacje nie ma miejsca na miejskim profilu. Jako ważny kanał komunikacji miasta, powinien być miejscem publikacji istotnych treści, ważnych dla mieszkańców, a forma prezentacji informacji, o której mowa z pewnością tym kryteriom nie odpowiadała.
Dlaczego Ratusz w ogóle zdecydował się na taką formę i treść? – Zarówno referat ds. komunikacji społecznej, jak i firma odpowiadająca za wspomaganie prowadzenia fanpage’a miasta na Facebooku poszukują środków urozmaicenia treści. Stąd np. sięganie po memy – tłumaczy Duma. – Tak też było w tym przypadku, a opublikowany materiał został wykorzystany z ogólnodostępnych zbiorów – stwierdza rzeczniczka, którą pytaliśmy o to, czy autor wpisu pozyskał prawa autorskie do użytego zdjęcia.
Ratusz zapewnia, że decyzje o treściach zamieszczanych na miejskim profilu „zapadają kolegialnie”. – Jednak w tym konkretnym przypadku osoba operacyjnie odpowiadająca za publikację treści zrobiła to z własnej inicjatywy – stwierdza rzeczniczka prezydenta. – Z osobą odpowiedzialną za wpis odbyła się już rozmowa dyscyplinująca, została poproszona o wyjaśnienia dokładnych intencji i sformułowań treści posta, a także o większą powściągliwość i wrażliwość przy przygotowywaniu treści na miejski profil.
Nie był to pierwszy przypadek, gdy na oficjalnym profilu Lublina pojawiły się kontrowersyjne treści. Zdarzały się już komentarze, które mogły być odbierane jako aroganckie.
Przykłady? Gdy wiele osób skarżyło się na błoto w odnowionym parku Ludowym, w styczniu na profilu miasta pojawiło się zdjęcie parku, a prowadzący profil napisali w komentarzu „Można już dawać komentarze o błocie”. W lutym, podczas intensywnych opadów śniegu, na miejskim Facebooku pojawiło się zdjęcie pługu ze stwierdzeniem „ponieważ prawdopodobnie nikt z FB go nie widział to na wszelki wypadek wrzucamy”.
Również w lutym na miejski profil trafiło zdjęcie samochodu TVP Lublin zaparkowanego nieprawidłowo przed tą samą piekarnią, przed którą kilka miesięcy wcześniej na tym samym przyłapano prezydenta Lublina. – Hej Hej hej TVP 3 Lublin przeprosicie? A na mandat chyba z tych dwóch miliardów starczy. PS. Bułeczki smakowały? – pytali urzędnicy prowadzący profil, który teoretycznie jest wizytówką miasta.