Szrotówek kasztanowcowiaczek szczególnie upodobał sobie kasztanowce białe w Lublinie. Na 70 najcenniejszych drzewach miasto zawiesiło 210 pułapek na tego szkodnika.
— Według badań, ten uciążliwy szkodnik nie bywa bezpośrednią przyczyną obumierania kasztanowców, ale może wyrządzić ogromne szkody w koronie zaatakowanego drzewa, doprowadzając do przedwczesnego zasychania i opadania liści- mówi Monika Głazik z lubelskiego ratusza.
Korony drzew opanowanych przez tego motyla żółkną, sprawiają wrażenie zasychających i następuje przedwczesny opad liści. - Dlatego już kilkanaście lat temu Lublin jako pierwsze miasto w Polsce rozpoczął na szeroką skalę walkę ze szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem- zaznacza Artur Szymczyk, zastępca prezydenta. Miasto zawiesiło już pułapki na drzewach, by ograniczyć populację owada. W każdej z nich znajduje się wkład z wabiącymi feromonami oraz taśmą lepową.
Takie feromonowe pułapki znalazły się na kasztanowcach nad Zalewem Zemborzyckim i przy ul. Solarza, a także na ul. Spadochroniarzy i w Ogrodzie Saskim.